Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

"Niech żyje Emirat". Szokujące słowa w niemieckim meczecie

133

Skandal w Niemczech. Władze są oburzone faktem, że w domu modlitwy znajdującym się w Kolonii wystąpił przedstawiciel talibów. Grupa ta przejęła władzę w Afganistanie, w którym dochodzi do łamania praw człowieka. - Wystąpienie przedstawiciela talibów w Kolonii jest całkowicie nie do przyjęcia i należy je ostro potępić - mówiła Nancy Fisher, minister spraw wewnętrznych.

"Niech żyje Emirat". Szokujące słowa w niemieckim meczecie
Urzędnik Talibów w Niemczech (Twitter, Visegrad 24)

Urzędnik talibów Abdul Bari Omar pojawił się w ubiegły czwartek (16 listopada) na spotkaniu zorganizowanym w domu modlitwy w Kolonii. Wydarzenie zorganizowało stowarzyszenie kulturalne. Anonsowano, że będzie to spotkanie o charakterze religijnym.

Podczas spotkania miały padać okrzyki "Niech żyje Emirat". Wedle relacji "Bilda" 36-letni urzędnik miał opowiadać, jak wspaniale żyje się w afgańskim emiracie. Prosił o datki na rzecz islamistycznego reżimu. Niemcy nie kryją oburzenia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Niemieckie reakcje na wystąpienie taliba

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser ostro skrytykowała obecność wysłannika talibów w Kolonii. - Wystąpienie przedstawiciela talibów w Kolonii jest całkowicie nie do przyjęcia i należy je ostro potępić. Nikt nie może oferować radykalnym islamistom platformy do wystąpień publicznych w Niemczech - mówiła cytowana przez serwis dw.com.pl.

Stwierdziła, że talibowie naruszają w Afganistanie prawa człowieka, a wielu uchodźców z tego kraju przebywa właśnie w Niemczech. Władze ustalają, jak doszło do tego incydentu. Chcą wyjaśnień od Turecko-Islamskiej Unii do Spraw Religijnych (DITIB), do której należy meczet w Kolonii. Organizacja dystansowała się jednak od organizacji zdarzenia zrzucając całą winę na inne, podległe jej stowarzyszenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Talibowie w Moskwie. Czy dogadają się z Putinem?

Słów oburzenia nie krył także rzecznik ds. polityki wewnętrznej klubu poselskiego CDU/CSU w Bundestagu Alexander Throm. Stwierdził, że to "nie do zniesienia", iż talibski urzędnik "wygłasza wykład w Niemczech i może szerzyć swoją nieludzką ideologię". Oburzyło go również to, że Abdul Bari Omar został w ogóle wpuszczony na teren Niemiec.

Robił sobie zdjęcia

To nie jedyne kontrowersje wokół urzędnika talibów. Wcześniej w mediach społecznościowych publikowano fotografie, na którym Abdul Bari Omar pozował wraz z ministrem zdrowia Holandii Ernstem Kuipersem pozował do zdjęcia.

Spotkanie szefa resortu z afgańskim wysłannikiem miało miejsce podczas konferencji Światowej Organizacji Zdrowia, która odbyła się w dniach 6-8 listopada w Hadze. Minister Kuipers wyraził ubolewanie i przyznał, że nie wiedział, kim jest jego partner ze zdjęcia. -  To był błąd, który absolutnie nie powinien się wydarzyć i żałuję tego - napisał na X (Twitterze) holenderski minister zdrowia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić