Niedźwiedź zaatakował na Słowacji. Zginął 60-latek
W mieście Detva na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił 60-letniego mężczyznę. Mieszkańcy są przerażeni i unikają lasów. Rząd podjął decyzję o odstrzeleniu zwierząt. W pierwszej fazie likwidacja obejmie 350 sztuk.
W słowackim mieście Detva doszło do tragicznego zdarzenia, w którym niedźwiedź zaatakował 60-letniego mężczyznę. Ofiara zginęła zaledwie 200 metrów od pobliskich domów - podaje Onet.
Czytaj więcej: Jasne stanowisko Tajwanu. Chiny "wichrzycielem"
Mieszkańcy są zaniepokojeni i obawiają się wchodzić do lasu. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się po zgłoszeniu zaginięcia mężczyzny. Ratownicy musieli poruszać się w trudnym terenie, co utrudniało poszukiwania - dodaje portal. Niestety, mężczyzna został znaleziony martwy z poważnymi obrażeniami głowy, typowymi dla ataku niedźwiedzia.
Na ciele mężczyzny widoczne były obrażenia zewnętrzne. Dokładną przyczynę jego śmierci będzie można ustalić dopiero po sekcji zwłok - mówi Petra Kováčiková, rzeczniczka policji obwodu bańskobystrzyckiego, cytowana przez słowacki portal Noviny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Memy z Górniak "reagującą" na zbliżający się występ Steczkowskiej na Eurowizji podbijają TikToka. Bawią Justynę?
W związku z licznymi zgłoszeniami o obecności niedźwiedzi, ratownikom towarzyszyli uzbrojeni policjanci. Ľuboš Virguľa ze straży pożarnej stwierdził, że w czasie akcji ratowniczej widać było charakterystyczne ślady dla niedźwiedzi.
Czytaj więcej: Niepokojący wygląd astronautki NASA. Lekarz zabrał głos
Burmistrz Detvy poinformował, że ofiarą był mieszkaniec miasta, który regularnie spacerował w tej okolicy. Lokalne władze zwołały sztab kryzysowy, w którym uczestniczył sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, Filip Kuffa. Jak stwierdził, w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludzi, będzie więcej patroli służb, a ponadto teren monitorowany będzie za pomocą dronów. Filip Kuffa twierdzi, że dotychczas oświetlano, straszono i rzucano petardami, ale niedźwiedzi nie odstraszono.
Rząd rozważa wprowadzenie stanu kryzysowego na terenie całej Słowacji oraz eksterminację niedźwiedzi, co miałoby objąć około 350 osobników. W wyśledzeniu zwierząt pomogą zamontowano fotopułapki.