Jeśli myślicie, że fontanna, do której wrzucamy monetę i myślimy o życzeniu, które ma się cudownie spełnić, jest największą atrakcją Włoch, to się mylicie. I nie mówimy tu o masie innych zabytków: wieży w Pizie, Koloseum w Rzymie czy sycylijskich Syrakuzach.
Fontanna z darmowym winem
Chodzi o... fontannę z darmowym winem. "Czynna" całą dobę. Na taki niecodzienny pomysł stworzenia tego typu atrakcji wpadł właściciel jednej z winiarni w Abruzji.
Fontanna została oddana "do użytku" w 2016 roku. Przez lata zdążyło napić się z niej wina dziesiątki tysięcy podróżnych.
Jest to stały punkt, który odwiedzają turyści zaglądający do winiarni. To właśnie napicia się z niej wina zaczyna się jej zwiedzanie.
By zobaczyć fontannę i napić się z niej wina niepotrzebna jest rezerwacja. Przy korzystaniu trzeba jednak przestrzegać dwóch bardzo ważnych zasad.
Po pierwsze należy pamiętać, że fontanna jest otwarta, gdy otwarta jest piwnica. A po drugie... można wypić tyle wina, ile się chce, ale nie można sobie go nalewać na zapas do domu.
Trzecia, mniej formalna zasada dotyczy wieku turystów. Ci, którzy nie mają skończonych 16 lat, nie mogą pić wina z fontanny.
Jak się okazuje, nie jest to jedyna tego typu fontanna w Europie. Inną postawiono m.in. w Mołdawii.
Napilibyście się wina w tego typu miejsca? Nam na samą myśl przypomniały się wakacje, słońce, plaża, pizza i rzecz jasna... pyszne, włoskie wino!
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl