"Niewinne" wykroczenie kierowcy. Nagranie mrozi krew w żyłach

24

W Aleksandrowie Kujawskim doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Auto uczestniczące w kolizji wjechało na chodnik, a następnie w wózek spacerowy, w którym znajdowało się 17-miesięczne dziecko. Wszystko zarejestrowała kamera, nagranie jest przerażające.

"Niewinne" wykroczenie kierowcy. Nagranie mrozi krew w żyłach
O krok od tragedii na skrzyżowaniu, 17-miesięczne dziecko cudem uniknęło śmierci (Twitter, Policja)

9 sierpnia w środę około godziny 14:30 dyżurny otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i 8 marca w Aleksandrowie Kujawskim. Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący pojazdem marki skoda yeti nie zastosował się do znaku "ustąp pierwszeństwa".

37-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego, poruszając się ulicą 8 marca, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym ulicą Sienkiewicza pojazdem marki volkswagen lupo. Oba samochody wpadły z impetem na chodnik, gdzie spacerowała dwójka pieszych z wózkiem. W nim spało 17-miesięczne dziecko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu

W wyniku tego zdarzenia 26-letni kierujący volkswagena najechał na chodnik, którym poruszali się mężczyzna i kobieta z 17-miesięcznym dzieckiem w wózku. Auto uderzyło w wózek dziecięcy. Na szczęście uderzyło niegroźnie. Nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Teraz sprawca zdarzenia odpowie za spowodowanie kolizji przed sądem.

Nagranie ze zdarzenia mrozi krew w żyłach, bo niewyobrażalna tragedia była o krok. Kilka metrów dalej i policjanci informowaliby o kolejnym wypadku śmiertelnym w Polsce.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Całość zdarzenia nagrał monitoring, z którego wideo prezentujemy powyżej. Wypadek wyglądał drastycznie, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Patrząc na nagranie można mówić o wielkim szczęściu przypadku dziecka oraz dorosłych osób.

Apelujemy o ostrożność i jazdę zgodnie z przepisami - przekazała policja.

Prosty z pozoru błąd kierowcy, który nie zastosował się do oznakowania, mógł zakończyć się tragicznie. Ta tragedia mogła spotkać zupełnie niewinne dziecko oraz towarzyszące mu osoby. Zwracajmy uwagę na oznakowanie znajdujące się na drodze, bo ich przegapienie może skończyć się źle. Nie tylko mandatem i rozbitym samochodem.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić