Niezwykłe odkrycie. Leżał zapomniany od 250 lat. Nie da się go wydobyć
U wybrzeży USA odkryto niezwykłe znalezisko — wrak statku brytyjskiego podróżnika Jamesa Cooka, którym pływał 250 lat temu. Łodzi nie uda się wydobyć, ale jej replikę można obejrzeć w Sydney.
O nietypowym odkryciu poinformowało Australijskie Muzeum Morskie. Statek Endevour, którym podróżował angielski żeglarz James Cook, spoczywa na dnie morza niedaleko amerykańskiej wyspy Rhode Island u wybrzeży Nowej Anglii.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Poszukiwania statku trwały od ponad 20 lat
Statek znajduje się na głębokości 14 metrów, zaledwie pół kilometra od wejścia do portu. Jak podaje australijskie muzeum, statek utknął u wybrzeży Stanów Znaczonych podczas wojny o niepodległość. Tam zatonął i został zapomniany.
Poszukiwania trwały od ponad 20 lat. Dla Australijczyków ten statek ma szczególne znaczenie, ponieważ na jego pokładzie pierwsi Europejczycy dopłynęli do Nowej Zelandii i Australii.
Replikę statku można obejrzeć w Sydney
Jak podaje RMF FM, Amerykańscy eksperci uważają, że znalezisko może być zaginionym statkiem kapitana Cooka, ale zarzucają australijskim archeologom przedwczesne opublikowanie raportu i nadmierny optymizm.
Drewniany wrak statku poryty jest mułem, dlatego maszynę nie uda się wydobyć. Przetrwały natomiast różne pamiątki po Endevour przetrwały i znajdują się w muzeach, w tym kotwica i kilka kul armatnich. A replikę statku można obejrzeć w Sydney w pobliżu Muzeum Narodowego.