"Nowy tramwaj". Auto jechało po torach. Wszystko się nagrało

Do sieci właśnie trafił film z centrum Wrocławia. Widać na nim samochód przemierzający torowisko i poruszający się w przeciwnym kierunku ruchu. Podkomisarz Przemysław Ratajczyk z wrocławskiej policji w rozmowie z o2.pl mówi, że kierowca stwarza zagrożenie dla siebie i innych, ale kwalifikacja czynu może zależeć od wielu czynników.

Kierowca jechał po torach we Wrocławiu.
Źródło zdjęć: © Stop Cham
Mateusz Kaluga

Na profilu "Stop Cham" wylądował kolejny film z udziałem niebezpiecznego zachowania kierowcy. Tym razem to Wrocław i okolice ulicy Hallera. Na nagraniu widać samochód przemierzający torowisko dla tramwajów w kierunku przeciwnym do jazdy.

Krótkie wideo ucina się po kilku sekundach, dlatego nie wiadomo jak zakończyła się jazda nieodpowiedzialnego kierowcy. Nie wiadomo, czy doszło np. do bliskiego spotkania z tramwajem.

Podobne nagranie trafiło do sieci w lipcu. Wtedy chodziło o kierowcę z Łodzi. Tamtejsza policja przekonywała, że kierowcy grozi 250 zł mandatu i pięć punktów karnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Snusy" kofeinowe. Co sądzą o nich Polacy?

To skrajnie niebezpieczne zachowanie. Na nagraniu widzimy, że infrastruktura umożliwia jazdę po torowisku, na większości ten samochód pewnie by zawisł, ale to nie jest powód do tego, by to auto mogło się tamtędy poruszać - mówi o2.pl podkomisarz Przemysław Ratajczyk z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Podkom. dodaje, że kwalifikacja czynu zależy od wielu czynników. Być może w aucie znajdowała się rodząca kobieta lub dławiące się dziecko. Wtedy policjanci mogliby potraktować sprawę nieco łagodniej. Znacznie gorzej by było w przypadku, gdyby okazało się, że samochodem kieruje osoba po spożyciu alkoholu lub środków odurzających.

Funkcjonariusze mogliby skierować sprawę do sądu, gdzie kierowcy grozi grzywna nawet do 30 tysięcy. Trzeba wziąć pod uwagę, że pojazd przemieszcza się w kierunku przeciwległym, co dodatkowo potęguje zagrożenie, gdyby auto wpadło w poślizg. Stwarza zagrożenie dla siebie i innych. Mam nadzieję, że to nagranie trafi do nas, ale jeśli nie, to na pewno podejmiemy działania. Nie wiadomo, jak podróż kierowcy zakończyła się. W zależności od finału, możemy go ukarać mandatem nawet do 5 tysięcy złotych - kończy Ratajczyk.

Sprawę prześmiewczo skomentowali również internauci. Oto niektóre z komentarzy.

"Że Toyota tworzy samochody to wiedziałem, ale żeby tramwaje to nowość we Wrocławiu"; "Ciekawe czy motorniczy to Karol Krawczyk"; "Znalazł ostatni nienaruszony trawnik w mieście to przecież tak tego nie zostawi".
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niedźwiedzie jeszcze nie śpią. Pokazali nagranie z popularnego szlaku
Niedźwiedzie jeszcze nie śpią. Pokazali nagranie z popularnego szlaku
Lech Wałęsa ujawnił maila i się zaczęło. Internauci podnieśli alarm
Lech Wałęsa ujawnił maila i się zaczęło. Internauci podnieśli alarm
Masz to na swojej posesji? Zmiany w prawie mogą objąć także ciebie
Masz to na swojej posesji? Zmiany w prawie mogą objąć także ciebie
Nad Bałtyk nadciąga silny sztorm. IMGW ostrzega
Nad Bałtyk nadciąga silny sztorm. IMGW ostrzega
Radykalne zmiany w rajdowych mistrzostwach świata 2027
Radykalne zmiany w rajdowych mistrzostwach świata 2027
Daniel Huber rezygnuje z kariery. Austriacka męczyły kontuzje
Daniel Huber rezygnuje z kariery. Austriacka męczyły kontuzje
Przetrwała tu miliony lat. Teraz grozi jej wyginięcie
Przetrwała tu miliony lat. Teraz grozi jej wyginięcie
Robert Kubica powiedział, jak zapamięta sezon
Robert Kubica powiedział, jak zapamięta sezon
"Najsłynniejsze drzewo w Polsce". Nadleśnictwo ma powód do dumy
"Najsłynniejsze drzewo w Polsce". Nadleśnictwo ma powód do dumy
Niemal cała Polska na żółto. IMGW wydało alerty
Niemal cała Polska na żółto. IMGW wydało alerty
Nie żyje słynny powstaniec Jerzy Kasprzak. Odszedł w Boże Narodzenie
Nie żyje słynny powstaniec Jerzy Kasprzak. Odszedł w Boże Narodzenie
Odtworzyli klimat sprzed tysięcy lat. Pomogły liście
Odtworzyli klimat sprzed tysięcy lat. Pomogły liście