O krok od tragedii w Sosnowcu. Dzieciaki chciały przebić taflę lodu
Stawiki w Sosnowcu to popularne miejsce zabaw. Codziennie dokazują tam dzieciaki z całej okolicy. W zimę popularne jest wchodzenie i ślizganie się na tafli zamarzniętego stawu. Podobnie było i tym razem. Dodatnia temperatura i brak wyobraźni mógł się jednak skończyć tragedią.
Grupa dzieci bawiąca się na Stawikach była wyjątkowo zdeterminowana. Długo skakali po topniejącym lodzie. Który po pewnym czasie popękał.
Na szczęście do sytuacji doszło przy samym molo. Spanikowany chłopiec momentalnie wyskoczył z wody. Skończyło się na strachu. I przemoczonych spodniach i butach.
Czytaj również: Koszmar w Tatrach. Lawina porwała turystkę
Zdarzenie zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. System jest też wyposażony w nagłośnienie. Operator kilkakrotnie ostrzegał przed niebezpieczeństwem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszedł na lód. Za chwilę był w wodzie. Nagranie ku przestrodze
Dzieciaki nie słyszały lub zignorował ostrzeżenia. I dalej starały się przebić taflę lodu. Nagranie całego incydentu zostało opublikowane na TikToku @sonowieclaczy – czyli profilu Urzędu Miasta. Na Facebooku udostępnił je prezydent miasta Arkadiusz Chęciński.
"Skończyło się na mokrych nogawkach… a mogło być dużo gorzej" - napisał prezydent na swoim Facebookowym koncie. Wideo zostało wyświetlone ponad 13 tysięcy razy. Pod postem rozpoczęła się też dyskusja mieszkańców.
"Wrzucamy takie filmiki ku przestrodze, żeby rodzice rozmawiali ze swoimi dziećmi i ostrzegali je" - powiedział Rafał Łysy, rzecznik prasowy sosnowieckiego urzędu miasta w rozmowie z TVN24.
Miejmy nadzieję, że przestroga zostanie potraktowana poważnie. A miasto zwiększy patrole i zabezpieczy molo na Stawikach.