O liście Brigitte Bardot do Ewy Kopacz było głośno. "Barbarzyńska czynność"
Brigitte Bardot nie żyje. W przeszłości legendarna aktorka wystosowała list do ówczesnej premier Rzeczypospolitej Polskiej, Ewy Kopacz. Domagała się zakazu oskubywania żywych ptaków w Polsce i na Węgrzech.
Najważniejsze informacje
- Brigitte Bardot zmarła w wieku 91 lat.
- Francuska aktorka i działaczka prozwierzęca w przeszłości wezwała Ewę Kopacz do reakcji po materiale France 2.
- W liście wskazała na praktykę oskubywania żywych gęsi i kaczek, opisaną jako "barbarzyńską".
- Apel objął także Węgry; Bardot zachęca konsumentów do bojkotu odzieży z piór.
Francuska ikona kina Brigitte Bardot zmarła w wieku 91 lat. O jej śmierci poinformowała agencja AFP. Modelka przez wiele lat była zaangażowana w obronę zwierząt. W 2014 roku zwróciła się do ówczesnej premier Polski Ewy Kopacz w sprawie traktowania gęsi i kaczek na fermach. Impulsem był reportaż francuskiej telewizji France 2 o polskich i węgierskich zakładach. Przypomniała wówczas, że Polska ratyfikowała konwencję o ochronie zwierząt hodowlanych i gospodarskich, a praktyki pokazane w materiale stoją z nią w sprzeczności.
Przepis na idealne ciasto kruche. Z nim każda tarta będzie udana
Brigitte Bardot nie żyje. W przeszłości napisała list do Ewy Kopacz
W korespondencji do szefowej polskiego rządu Bardot odwołała się do obrazów, które miały ukazywać wyrywanie piór żywym ptakom w "warunkach niegodnych i oburzających". Podobny list wysłała do premiera Węgier. Według byłej aktorki problem ma charakter powtarzalny, a opisane praktyki są sprzeczne z ideą ochrony zwierząt w Unii Europejskiej.
Bardot nie ograniczyła się do apelu politycznego. Wskazała również na odpowiedzialność konsumentów i producentów odzieży. W liście padło stwierdzenie o skali zjawiska i częstotliwości oskubywania, które ma oznaczać dla ptaków silny ból i rany. Podkreśliła potrzebę natychmiastowej reakcji władz.
"Barbarzyńska czynność". Mocne słowa w liście
W piśmie do Ewy Kopacz znalazły się jednoznaczne sformułowania potępiające ten proceder. "Ta barbarzyńska czynność, która przynosi ciężkie rany oraz cierpienie ptakom, powtarza się nawet cztery razy do roku! Rany pospiesznie zaszywają na żywo osoby odpowiedzialne za wyskubanie jak największej ilości piór w jak najkrótszym czasie. Takie postępowanie jest niegodne cywilizowanych krajów" - czytamy w liście Bardot.
Aktorka podkreśliła, że przekaz telewizji France 2 pokazał „straszliwe zdjęcia” z ferm gęsi i kaczek. W jej ocenie unijne państwa powinny wyznaczać standardy ochrony zwierząt, a nie tolerować praktyki wzbudzające sprzeciw opinii publicznej. Wezwanie do zakazu dotyczyło zarówno Polski, jak i Węgier.
Bardot zachęcała do presji rynkowej, licząc na decyzje zakupowe klientów. "Moja fundacja zachęca konsumentów, by bojkotowali ubrania, w których wykorzystywane są pióra. Często sprzedaje się ich więcej niż wyrobów z futra, których produkcja również oparta jest na przerażającym barbarzyństwie" - napisała.
W końcowej części listu zwróciła się bezpośrednio do szefów rządów. "Drodzy premierzy, trzeba zakazać tej haniebnej i niedopuszczalnej praktyki, ponieważ Unia Europejska powinna dawać dobry przykład w tym zdehumanizowanym świecie. Bardzo liczę na waszą reakcję" - dodała. Pismo zakończyła zdaniem "Wszyscy jesteśmy gęśmi".