Obława we Francji. Kim jest odbity przez bandytów Mohamed Amra?
Zamaskowani i uzbrojeni w karabiny maszynowe bandyci odbili 14 maja z więziennego konwoju Mohameda Amrę. Mężczyznę znanego w półświatku jako "Mucha" i jego wspólników szuka teraz policja w całej Francji. Mężczyzna ma być powiązany z gangiem narkotykowym z Marsylii.
Atak na konwój, w którym przewożony był Mohamed Amra miał miejsce w biały dzień na przedmieściach Rouen (północna Francja). W wyniku strzelaniny zginęło trzech konwojentów, cztery osoby są ranne.
Odbity przez gangsterów więzień to handlarz narkotykami – w półświatku znany jako "Mucha". 30-latek został skazany 10 maja za włamanie. Prokuratura w Marsylii postawiła mu też zarzut porwania, które zakończyło się śmiercią ofiary.
Amra nie była "więźniem ściśle obserwowanym" – stwierdziła prokurator Laura Beccuau. Mimo to, konwojowało go pięciu funkcjonariuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Horror w Finlandii. Strzelanina w podstawówce
Arma próbował uciekać już wcześniej
Prawnik "Muchy" Hugues Vigier powiedział francuskim mediom, że jego klient podjął w weekend pierwszą próbę ucieczki. Przeciął kraty w celi. Został jednak złapany. Adwokat stwierdził też, że jest zszokowany "niewybaczalną" i "szaloną" przemocą jego klienta.
Zobacz również: Szokujące nagrania z Dublina. Jest reakcja władz
Kryminalna przeszłość "Muchy"
W mediach wypowiedziała się też matka uciekiniera. Opisała życie swojego syna jako ciągłe spotkania z wymiarem sprawiedliwości. Wedle jej wiedzy, nic nie wskazywało na to, że będzie próbował uciec. Kobieta odwiedzała syna w kilku zakładach karnych. Nie mogła uwierzyć, gdy usłyszała o strzelaninie.
Załamałam się, płakałam powiedziała w telewizji RTL.
Według dziennikarzy z telewizji BFM TV 30-latek ma na koncie już 13 wyroków skazujących. Przeważnie drobne wykroczenia, w tym jazdę bez prawa jazdy, kradzież i odmowę zatrzymania się przed policją.
"Kariera" gangstera
Jego ostatnie poczynania i ewentualny udział w porwaniu i śmierci mężczyzny z Dreux niedaleko Rouen wskazują, że "Mucha" z rzezimieszka stał się prawdziwym bandytą. Policja i prokuratura łączą porwanie z handlem narkotykami w Marsylii. Tym samym są zdania, że Mohamed Arma ma powiązania z francuskim światem przestępczym. Niezbitym dowodem jest krwawa akcja odbicia go z więziennego konwoju.
Według statystyk policji, w ubiegłym roku w samej tylko Marsylii w strzelaninach związanych z narkotykami zginęło 50 osób.