Obozy dla rosyjskich żołnierzy. Bo nie chcą walczyć na wojnie

Radio Swoboda ujawnia istnienie obozów w Rosji dla żołnierzy, którzy odmawiają walki na Ukrainie. Mają być przetrzymywani w obwodach kemerowskim i nowosybirskim, nie mają dostępu do jedzenia, są skuci kajdankami. Często przymusowo transportowani są na front.

Rosyjscy żołnierze skuci są kajdankami w obozach.Rosyjscy żołnierze skuci są kajdankami w obozach.
Źródło zdjęć: © X
Mateusz Kaluga

W obwodach kemerowskim i nowosybirskim w Rosji powstały obozy dla żołnierzy, którzy nie chcą walczyć na Ukrainie. Jak podaje Radio Swoboda, trafiają tam także ci, którzy samowolnie opuścili jednostki wojskowe. W obozach przebywa ponad tysiąc żołnierzy, którym odbierane są telefony, a za przewinienia trafiają do "więzienia".

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Jeśli w obozie karmią raz dziennie, to w "więzieniu" mogą nie dawać jeść w ogóle. Nie można tam skorzystać z toalety, nie można liczyć na żadną pomoc medyczną. Siedzą tam w kajdankach i modlą się, żeby ich nie zabito - cytuje tvn24.pl informatora radia.

Warunki w obozach są surowe. Osadzeni są przetrzymywani w kajdankach, a dostęp do jedzenia i opieki medycznej jest ograniczony. W obozie w Jurdze, gdzie przebywa ok. 700 żołnierzy, nie ma mowy o komisjach wojskowych. Żołnierze są transportowani na front w ciężarówkach, co przypomina transport jeńców z 1945 r. Wagony nie są ocieplone, wojskowi mogą zrobić to na własny koszt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W Bierdsku koło Nowosybirska w jednym pułku zebrano wszystkich chorych i rannych. Obiecano, że trafią przed komisję wojskową, ale w rzeczywistości mieli trafić na front. Mają być wywożeni do obwodu kurskiego. Część trafiła tam w listopadzie i stracić życie.

Rosyjski obrońca praw człowieka, cytowany przez Radio Swoboda, ujawnia, że podobne obozy istnieją w innych regionach Rosji. Żołnierze są wysyłani na front bez procesów sądowych.

Iwan Czuwiłajew z projektu "Idź do lasu" sugeruje, że jedynym wyjściem dla tych, którzy nie chcą walczyć, jest opuszczenie Rosji. Według niego, ukrywanie się przed monitoringiem, nieużywanie karty płatniczej czy telefonu jest możliwe, ale nie da efektu w dłuższym okresie ze względu na zmasowane naloty służb w wielu miastach. - Policja obecnie bardziej skupia się na poszukiwaniu dezerterów niż przestępców - cytuje tvn24.pl Czuwiłajewa.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"