Obserwowali Polaków dwa tygodnie. Niebywały proceder w Niemczech
Trzech Polaków zostało złapanych przez niemiecką policję na kradzieży. Wpadli, kiedy dokonywali rabunku w jednym z gospodarstw. Okazuje się, że cała trójka była od dwóch tygodni obserwowana przez mundurowych.
O zatrzymaniu złodziei z Polski w Niemczech donosi portal Nordkurier. Jak czytamy, rabusie upodobali sobie w szczególności narzędzia rolnicze, środki ochrony roślin i sprzęt rolniczy.
- Straty często sięgały pięciocyfrowych lub nawet sześciocyfrowych kwot - donosi niemiecki portal.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy byli obserwowani przez Niemców
Funkcjonariuszom udało się namierzyć grupę rabusiów. Zidentyfikowali trzech Polaków, kiedy ci przekraczali granicę polsko-niemiecką. Policja rozpoczęła obserwację. - Przez prawie dwa tygodnie mogliśmy obserwować i kontrolować trzech sprawców - przekazała Franziska Höhne z biura prasowego inspekcji w Anklam.
Policjanci dopięli wszystko na ostatni guzik. Dotarli do miejsca, gdzie polskie trio w wieku 36, 44 i 63 lat miało dokonać kolejnego skoku. Tym razem wybór padł na gospodarstwo w Zemmin. Zdarzenie miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Trzech Polaków wpadło po kradzieży
Kiedy Polacy przecięli ogrodzenie, splądrowali warsztat, w którym znajdowały się różne akumulatory. Do transportu łupów do pojazdu wykorzystali znalezioną na miejscu taczkę. Najcenniejszą zdobyczą był prawdopodobnie duży traktorek ogrodowy o wartości 8,5 tys. euro.
Polscy złodzieje chcieli uciec, ale nie udało się - policja przeszła z obserwacji do akcji i zatrzymała rabusiów niemal na miejscu kradzieży. Nordkurier.de podaje, że podejrzani zostali doprowadzeni na wniosek prokuratury do sądu rejonowego w Stralsundzie. Sędzia wydał wobec trzech mężczyzn nakaz aresztowania. Teraz śledczy sprawdzą, w które kradzieże jest zamieszane polskie trio.