Odkrycie koło lasu. To miały być "dziwne" owady. Reakcja strażników
Straż Miejska w Tychach opublikowała komunikat dotyczący nietypowego odkrycia w koło lasu. Ktoś porzucił terrarium z "dziwnymi jak wynikało ze zgłoszenia' owadami. Tak naprawdę były to patyczaki.
Strażnicy z Tychów dostali w niedzielę, 26 października zawiadomienie dotyczące zaskakującego odkrycia koło lasu na ul. Żorskiej. Ze zgłoszenia wynikało, że znajdowało się tam terrarium, a w środku są "dziwne" owady.
Nietypowa atrakcja w Gdańsku. "Warto mieć oczy szeroko otwarte"
Jak podają strażnicy, na miejsce natychmiast skierowano patrol interwencyjny oraz funkcjonariusza specjalizującego się w pomocy dzikim i nietypowym zwierzętom.
Po zapoznaniu się ze znaleziskiem strażnicy stwierdzili, że w porzuconym terrarium znajdują się nie tylko popularne patyczaki, ale również straszyki australijskie – owady do złudzenia przypominające zeschnięte liście - czytamy w komunikacie straży.
Jak podali strażnicy, zwierzęta zostały zabezpieczone a potem przekazane do Leśnego Pogotowia w Mikołowie-Kamionce, gdzie trafiły pod opiekę specjalistów. Niestety, znów w tej sytuacji zawiódł czynnik ludzki. Choć patyczaki nie należą do pierwszorzędnych pupili jeśli chodzi o popularność w Polsce, to również im należą się godne warunki przechowywania. Te zwierzęta pochodzą z tropikalnych obszarów Azji Południowo-Wschodniej i Australii. Polski las w październiku to nie jest ich habitat.