Mężczyzna upadł na ziemię podczas ataku padaczki, przechodnie uznali, że jest pijany. Teraz chorujący na epilepsję od czterdziestu lat pan Zbigniew apeluje, by nie ulegać stereotypowemu myśleniu i ku przestrodze swój przypadek opowiada w lokalnych mediach.
Pijana kobieta obrzuciła cegłami karetkę pogotowia w podbydgoskiej Brzozie. Na szczęście ratownikom nic się nie stało, ale pojazd został uszkodzony. - Wstępne straty oszacowaliśmy na 20 tys. zł - mówią ratownicy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.
Choć brzmi niewiarygodnie, ta historia wydarzyła się naprawdę. 35-letnia Natalia zakrztusiła się kanapką i straciła przytomność na przystanku autobusowym w Szczecinie. Wezwani przez świadków ratownicy uznali, że kobieta jest pijana i odmówili udzielenia pomocy. Parę godzin później Natalia już nie żyła. Badania wykazały, że była trzeźwa.
W szkole przy ulicy Wyspiańskiego w Bielsku-Białej od dachu budynku oderwał się lód, który spadł i ranił dwie nastolatki. Obie dziewczyny trafiły do szpitali. Jedna z nich ma rozciętą głowę, a druga bez poważniejszych obrażeń pozostanie na obserwacji.
Czwartkowa akcja ratowania życia na warszawskim Służewcu tempem mogła przypominać najlepsze kino akcji. Dzięki współpracy kilku przypadkowych osób, udało się skutecznie pomóc mężczyźnie, który zasłabł na dworcu. - Piękny łańcuch przeżycia - chwalą internauci. Bohaterska postawa kierownika pociągu, pasażerów i dyspozytora odbija się szerokim echem w sieci.
Gdy 14-letni Patryk wychodził rano do szkoły, nic nie zapowiadało tragedii, która miała się wkrótce rozegrać. Chłopiec poczuł się źle na ostatniej lekcji, a kilka godzin później już nie żył. Rodzina nastolatka przechodzi przez niewyobrażalną traumę. Mama zmarłego zabrała głos, by ukrócić rozpowiadane w otoczeniu krzywdzące plotki na temat jej syna.
Trudno uwierzyć w to, co wydarzyło się w ubiegłym tygodniu w Poznaniu. Bezdomny 72-latek miał zostać odstawiony na konkretną działkę przez załogę karetki transportowej, która jednak zostawiła go na losowej posesji. Potraktowali go "jak worek pyrów" - twierdzi opiekun seniora.
To był wyjątkowy poród w piątek 13 maja. Tego dnia zespół Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego sprowadził na świat małą Maję. Dziewczynka urodziła się przy drodze przez las.
Niepokojące informacje na temat Beaty Tadli. Portal goniec.pl podaje, że ostatnio uczestniczyła w nagraniach realizowanych poza Warszawą, po których źle się poczuła. Postanowiono wezwać pogotowie.
42-latek konserwował maszynę w sortowni owoców w Białej Rawskiej. Niestety, ta nagle przewróciła się i przygniotła go. Na miejsce wezwano helikopter LPR.
Dramat w Swarzędzu (woj. wielkopolskie). 50-letni mężczyzna zmarł pod przychodnią lekarską. Pan Przemysław był w drodze do placówki, ale 150 m przed nią zasłabł. W tłumie gapiów miała znajdować się pielęgniarka i lekarka, jednak żadna z nich nie udzieliła mężczyźnie pomocy - donosi TVN24.
Rhianna Higgins i jej koleżanka z zespołu narobiły sobie kłopotów. Do sieci trafiło ich nagranie, jak zmysłowo tańczą na tyłach karetki pogotowia. Nagranie stało się viralem na TikToku.
Koszmarnie zakończyła się zabawa dwóch sióstr na podwórku w miejscowości Grzymały Szczepankowskie. 4-latka weszła na włączoną ładowarkę przegubową i po chwili doszło do tragedii.
Karetka, która pędziła do pilnego zgłoszenia, potrąciła pieszego w hrabstwie Devon w Anglii. Mężczyzny nie udało się uratować.
Sanitariusz z Wrocławia przez kilka godzin woził w karetce martwą pacjentkę. Mężczyzna był pod wpływem amfetaminy, a w jego mieszkaniu znaleziono kilkaset porcji narkotyku. Teraz okazuje się, że Tomasz S. już wcześniej był karany.
Zaskakująca sytuacja miała miejsce w Będzinie. Kierowca karetki nagle wyskoczył z samochodu i prawdopodobnie miał pretensje, że inny kierowca jedzie za wolno.
NFZ zapowiedział kontrolę, a prokuratura z Nowego Targu wszczęła śledztwo ws. 62-letniego pacjenta. Ratownicy pogotowia stwierdzili zgon mężczyzny, choć mężczyzna żył. Pan Stanisław jeszcze przez miesiąc walczył o życie w szpitalu.
W świąteczny piątek doszło do tragicznego zdarzenia w Rybniku. Karetka, która zmierzała do 74-letniego mężczyzny, została zatrzymana przez zepsutą bramkę na osiedlu. Kiedy medycy dotarli do pacjenta na pomoc, było już jednak za późno.