Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
W niedzielę podczas obchodów żydowskiego święta Chanuka na plaży Bondi w Sydney doszło do tragicznego ataku terrorystycznego. Jak się okazuje, jeden ze sprawców, 24-letni Naveed Akram, był wcześniej pod obserwacją australijskiego wywiadu.
Do ataku terrorystycznego doszło na plaży Bondi w Sydney, gdzie świętowano Chanukę. Sprawcami byli 24-letni Naveed Akram i jego 50-letni ojciec Sajid. W wyniku strzelaniny 15 osób straciło życie, a 42 zostały ranne, w tym dwaj funkcjonariusze policji. Sajid zginął na miejscu, a Naveed został ciężko ranny i przebywa obecnie w szpitalu pod nadzorem.
"Trzy światy Johna Scherera". Ekspertka zachęca, by wypróbować
Premier Australii Anthony Albanese ujawnił, że Naveed Akram był w 2019 r. badany przez australijską agencję wywiadowczą (ASIO) z powodu jego kontaktów z podejrzanymi osobami. Jednak brak było dowodów na to, że stanowił realne zagrożenie. Według anonimowego urzędnika, śledztwo dotyczyło powiązań Naveeda z lokalną komórką Państwa Islamskiego.
43-letni Ahmed al Ahmed, pochodzący z Syrii, zdołał rozbroić terrorystę, co czyni go bohaterem w oczach lokalnej społeczności. Premier Nowej Południowej Walii, Chris Minns, podkreślił odwagę Ahmeda, która uratowała wiele istnień podczas ataku.
Świat reaguje na tragedię w Sydney
Słowacki prezydent Peter Pellegrini poinformował, że wśród ofiar znalazła się obywatelka jego kraju. Tymczasem symbol menory pojawił się na gmachu Opery w Sydney jako gest pamięci dla ofiar zamachu. W Europie papież Leon XIV potępił antysemicką przemoc i zaapelował o miłość i modlitwę.
Po ataku społeczność lokalna zebrała się, by wspólnie zapalić świece chanukowe w geście pamięci i solidarności.