aktualizacja 

Odmawia sobie jedzenia, żeby kupić prezenty. "Mnie na to po prostu nie stać"

24

30-letnia Abbie Palmer mieszka w Wielkiej Brytanii i pracuje w biurze na cały etat. Ma dwoje małych dzieci, którym chciałaby zapewnić bezpieczne i szczęśliwe dzieciństwo. Niestety kryzys sprawił, że nie stać jej na coraz więcej rzeczy. Żeby kupić prezenty na święta odmawia sobie jedzenia i wizyt u lekarza.

Odmawia sobie jedzenia, żeby kupić prezenty. "Mnie na to po prostu nie stać"
Kobieta odmawia sobie jedzenia, żeby stać ją było na prezenty. (Getty Images)

Kryzys i ubożenie społeczeństwa to problem dotyczący nie tylko Polski, ale także Wielkiej Brytanii. Daily Mail opisało historię Abbie Palmer, która jest mamą dwójki dzieci. 30-latka pracuje jako kierowniczka do spraw obsługi klienta i niestety nie na wszystko może sobie pozwolić.

Lekarz jest za drogi

Kobieta zarabia rocznie 23500 funtów, czyli miesięcznie niecałe 2000. Po opłaceniu rachunków zostaje jej 600 funtów. Za to musi wyżywić całą rodzinę, kupić paliwo do auta, czy ubrania.

Ostatnio musiałam wyjść ze sklepu, bo po tym, jak opłacę rachunki, pozostaje mi 600 funtów, żeby zatankować samochód, by dojechać do pracy, kupić jedzenie na cały miesiąc i załatwić pozostałe rzeczy. Do tego zbliżają się święta - mówi kobieta w rozmowie z portalem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kobiety firmują porażkę PiS? Kuriozalna riposta byłego ministra

Abbie zwykle przeznaczała na prezenty świąteczne dla dzieci po 300 funtów. W tym roku na dwójkę pociech będzie musiała rozdzielić 100 funtów. Odmawia sobie wszystkiego, aby móc podarować najbliższym, chociażby najmniejsze podarki.

Pracuję na pełny etat, płacę rachunki. A mimo wszystko to nie wystarcza, żebym mogła zapłacić za swoje jedzenie - mówi 30-latka.

30-latka jest obecnie na zwolnieniu chorobowym. Źle się czuje, ale boi się iść do lekarza. To dodatkowy wydatek, na który nie może sobie teraz pozwolić. Jak sama mówi, "nie stać ją na zdrowie".

Kobieta uważa, że winny jest rząd i premier Rishi Sunak. Jej zdaniem politycy wydają krocie na niepotrzebne rzeczy, a zapominają o zwykłych obywatelach. Skrytykowała także fakt, że Brytyjczycy muszą płacić za udogodnienia dla rządzących.

Członkowie parlamentu wydają codziennie 40 funtów na obiad. 40 funtów za obiad! Ja nie mam tyle na cały tydzień! Powinni jeść kanapkę i paczkę czipsów - tak, jak my wszyscy - powiedziała.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić