Odmawiają zdrowaśki za nauczycieli. Na Śląsku się zagotowało

296

Zamiast kwiatów na dzień nauczyciela odmawiają "Zdrowaś Mario" i noszą przypinki z wizerunkiem patronki szkoły. Rodzice uczniów jednej z podstawówek w Tychach noszącej imię Matki Teresy z Kalkuty mają dość i proszą o wsparcie Fundację Wolność od Religii. Dyrektorka jednak przekonuje, że nie chodzi o religijne obrządki tylko... obchody związane z imieniem patronki, które nosi placówka.

Odmawiają zdrowaśki za nauczycieli. Na Śląsku się zagotowało
lekcja religii w szkole podstawowej/ zdjęcie ilustracyjne (Licencjodawca, Fot. Rafał Michałowski / Agencja Wyborcza.pl)

Mowa o publicznej podstawówce, jaka jest prowadzona przez miasto - Szkołę Podstawową nr 35 z Oddziałami Integracyjnymi im. Matki Teresy z Kalkuty w Tychach.

To tutaj oprócz mikołajek, koncertu kolęd czy jarmarku świątecznego zaledwie w zeszłym roku zorganizowano: zbiórkę w kościele na rzecz podopiecznych misjonarek miłości w Katowicach wycieczkę na cmentarz czy konkursy o świętych.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", która nagłośniła sprawę, w szkole obchodzony jest także dzień papieski, a z okazji dnia nauczyciela, część dzieci zobowiązała się do codziennej modlitwy w intencji nauczycieli przedmiotowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Lekcje religii powinny odbywać się w szkołach". Ks. Rytel-Andrianik nie ma wątpliwości

Ale to nie wszystko. Okazuje się, że mimo iż szkoła jest publiczną placówką, w jej statucie co ujawnia GW, znajduje się zapis mówiący o tym, że placówka "kształtuje i rozwija postawy uczniów w oparciu o chrześcijański system wartości".

To nasza szkoła rejonowa (...) Nie spodziewałam się jednak, że syn trafi do szkoły katolickiej - mówi cytowana przez "Gazetę Wyborczą" matka jednego z uczniów.

Sprawą zajęła się już Fundacja Wolność od Religii, która wystąpiła z wnioskiem o usunięcie zapisów w statucie. Jej prezeska Dorota Wójcik napisała:

Treścią umieszczonych w statucie zapisów jest nie tylko ułatwienie w praktykowaniu danej religii, a jawne nastawienie szkoły na »katolicyzację« życia szkolnego, gdyż praktyki religijne organizowane przez szkołę, dotyczą wyłącznie tego wyznania - czytamy we fragmencie listu do dyrekcji opublikowanym przez GW.

Hanna Rabczyńska, dyrektorka SP 35 w Tychach w odpowiedzi na list przekonuje jednak, że wydarzenia, które organizuje szkoła nie mają charakteru religijnego, a są jedynie zwykłymi wydarzeniami szkolnymi związanymi np. z imieniem patronki.

Nikt nie jest zmuszany do uczestniczenia w akademiach, wyjściach czy wyjazdach, które kłócą się z jego światopoglądem - przekonuje dyrektorka i przewrotnie pyta w cytowana przez GW: Dlaczego 90 proc. naszych uczniów, którzy chodzą na religię, ma być karanych brakiem pewnych zapisów, chociaż rodzice, zapisując dziecko do naszej szkoły, mieli świadomość, jakie imię szkoła nosi?
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić