Olejnik komentuje decyzję PKW ws. PiS. "Mądrzej jest stanąć na krawężniku"
Monika Olejnik zabrała głos po ogłoszeniu decyzji PKW o obniżeniu corocznej subwencji o kwotę 10 milionów partii Prawo i Sprawiedliwość. Dziennikarka nie gryzła się w język, jednocześnie zaznaczając, że była partia rządząca ma prawo do odwołania w Sądzie Najwyższym.
W czwartek 29 sierpnia po godz. 17:00 Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej na specjalnie zwołanej konferencji prasowej ogłosił, że po długiej naradzie rozpatrzono sprawozdanie finansowe komitetu PiS dotyczące wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Komisja doliczyła się nieprawidłowości na kwotę 3,6 mln zł, co oznacza stratę dotacji, jaką PiS otrzymywało od państwa w wysokości 10 mln zł.
Państwowa Komisja Wyborcza postanowiła odrzucić sprawozdanie finansowe PiS. [...] Skutki są takie, że PiS jako partia polityczna uzyskała największą ilość mandatów i dotacja dla komitetu wyborczego wynosiłaby 38 mln zł, ale na skutek przekroczenia powyżej 1 proc. ta dotacja będzie pomniejszona o 10 mln zł - przekazał Sylwester Marciniak.
Tuż po ogłoszeniu tej decyzji w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja ws. jej słuszności. Głos w tej sprawie zabrali politycy oraz dziennikarze. Nie zabrakło również kilku zdań od prowadzącej program "Kropka nad i" na antenie TVN24, Moniki Olejnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Chylewska o rezygnacji Wojciecha Szczęsnego. Co z jego emeryturą?
Monika Olejnik zareagowała na decyzję PKW ws. PiS
Dziennikarka opublikowała wpis w mediach społecznościowych, w którym nie ukrywała radości z takiego obrotu spraw, o czym świadczą m.in. emotikonki z serduszkami.
Mądrzej jest stanąć na krawężniku, niż prowadzić kampanię wyborczą na krawędzi. Nie można bezkarnie wyciągać "kasę" z budżetu na wybory, koniec z pompowaniem pieniędzy dla swoich! PKW odrzuca sprawozdanie finansowe PiS. Coroczna subwencja została obniżona o kwotę 10 milionów. A partia Jarosława Kaczyńskiego może stracić subwencje przez 3 lata. PiS może się odwołać do SN (Sądu Najwyższego - przyp. red.) - napisała Monika Olejnik na Instagramie.
Na wpis dziennikarki zareagowało mnóstwo internautów. Niedługo po ogłoszeniu decyzji PKW głos w tej sprawie zabrał również Mateusz Morawiecki, nazywając ją "haniebną". Zapowiedział walkę.
Nie godzimy się z tą decyzją i wstąpimy na drogę sądową. Decyzja PKW ws. sprawozdania finansowego PiS jest haniebna. Wpisuje się w rozgrywkę polityczną obecnej władzy, której celem jest zemsta i marginalizacja opozycji - napisał na X były premier RP.