Oskarżają Chiny. Straż przybrzeżna miała zaatakować statki

8

Filipiny oskarżają Chińską Straż Przybrzeżną (CCG) o strzelanie w ich kierunku z armatek wodnych a także wykonywanie "niebezpiecznych manewrów" na Morzu Południowochińskim. O niepokojących zachowaniach strona filipińska poinformowała w sobotę w mediach społecznościowych.

Oskarżają Chiny. Straż przybrzeżna miała zaatakować statki
Filipińską Straż Przybrzeżną zaniepokoiły działania Chińczyków (X (dawny Twitter))

Przyczyną konfliktu są roszczenia Chin wobec praktycznie całego Morza Południowochińskiego. Takie podejście jest krytykowane na arenie międzynarodowej. Roszczenia do niektórych obszarów mają także takie państwa, jak Tajwan, Wietnam, Malezja czy właśnie Filipiny.

Tymczasem Pekin bardzo często posuwa się do działań, które mają wzbudzić niepokój sąsiadów. Tak też było w sobotę, kiedy jednostka należąca do chińskiej straży przybrzeżnej miała zablokować filipińską łódź.

Filipińska straż przybrzeżna (PCG) zdecydowanie potępia niebezpieczne manewry chińskiej straży przybrzeżnej (CCG) i nielegalne użycie armatek wodnych przeciwko statkom PCG - napisała PCG w oficjalnym komunikacie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Współpraca z Pekinem. Czego chcą od nas Chiny?

Łódź PCG eskortowała statki przewożące zaopatrzenie dla oddziałów wojskowych, stacjonujących w Ławicy Ayungin, znanej także jako Druga Ławica Thomasa, znajdującej się w łańcuchu Wysp Spratlay.

Chiny nazywają ten łańcuch Wyspami Nansha, a ławicę Renai Reef.

Tymczasem Chiny w odpowiedzi na zarzuty oskarżyły Filipińską Straż Przybrzeżną, że wkroczyła na ich wody.

Dwa filipińskie statki zaopatrzeniowe i dwa statki straży przybrzeżnej nielegalnie wpłynęły na wody przylegające do rafy Renai na chińskich wyspach Nansha. Chińska straż przybrzeżna przeprowadziła niezbędne kontrole zgodnie z prawem i zapobiegła filipińskim statkom przewożącym nielegalne materiały budowlane. Wzywamy stronę filipińską do natychmiastowego zaprzestania działań naruszających prawa na tym obszarze morskim - oświadczył rzecznik chińskiej straży przybrzeżnej.

Rzecznik straży potwierdził, że Chiny roszczą sobie prawa do wysp i terytoriów Morza Południowochińskiego. Zapowiedział też kontynuowanie działalności organów ścigania na tym obszarze.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Stanowisko Filipin poparł Departament Stanu USA i wezwał Chiny do uszanowania praw wolności do żeglugi.

Niespokojne Morze Południowochińskie

Pekin rości sobie prawo do "niepodważalnej suwerenności" nad prawie całym obszarem Morza Południowochińskiego o powierzchni 1,3 miliona mil kwadratowych, a także nad większością znajdujących się na nim wysp. Na tym obszarze znajduje się archipelag 100 malutkich wysp i raf, które zajmują Filipiny, Malezja, Tajwan, Wietnam czy Brunei.

Filipiny stacjonują na miejscu od 1999 roku, kiedy celowo uziemiły okręt marynarki wojennej BRP Sierra Madre na Second Thomas Shoal, obsługiwany przez filipińską piechotę morską, aby wyegzekwować swoje roszczenia do tego obszaru.

W 2016 roku Trybunał Arbitrażowy w Hadze uznał, że ekspansywne roszczenia Pekinu do Morza Południowochińskiego są bezpodstawne. Jednak Chiny oświadczyły, że nie uznają tego orzeczenia.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić