aktualizacja 

Oto co ustaliła prokuratura. Wstępne wyniki sekcji zwłok Grzegorza Borysa

159

Grzegorz Borys nie żył od około dwóch tygodni - donosi prokuratura. Według wstępnych wyników sekcji zwłok bezpośrednią przyczyną śmierci wojskowego było utonięcie. Pojawiają się jednak dodatkowe okoliczności, które informują o tym, co działo się z mężczyzną przed śmiercią.

Oto co ustaliła prokuratura. Wstępne wyniki sekcji zwłok Grzegorza Borysa
Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok 44-latka (PAP)

Według informacji, jakie przekazała prokuratura, na ciele Grzegorza Borysa znajdowały się rany cięte. Odkryte na przedramionach, udach i szyi ślady są charakterystyczne dla osób, które usiłowały popełnić samobójstwo.

Dodatkowo na skroni żołnierza ujawniono dwie rany, które miały pochodzić z broni pneumatycznej. Jednak zdaniem śledczych nie były one przyczyną śmierci wojskowego. Mogły go jedynie ogłuszyć, otumanić. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk zapewniła w rozmowie z Polsat News, że broń z której oddano strzały, nie należy do nikogo ze służb.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 06.11, godzina 16:50

Informacje o ranie postrzałowej pojawiły się już wcześniej.

Prawdopodobnie po wejściu do wody strzelił sobie bronią domowej roboty w głowę. Wszystko wskazuje na samobójstwo - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską jeden z funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej, znający kulisy sprawy.

Tym morderstwem żyła cała Polska

Grzegorz Borys był poszukiwany już od 20 października. Miał zabić swojego 6-letniego synka, zadając mu rany cięte. Nim na miejsce zdarzenia przybyła policja, mężczyzna zdążył uciec. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania oraz czerwoną notę Interpolu.

Dziesięć dni po zabójstwie 6-letniego chłopca służby w zbiorniku wodnym na obszarach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego znalazły plecak, który miał należeć do poszukiwanego 44-latka.

Z kolei w poniedziałek, 6 listopada przed południem, płetwonurkowie wydobyli z jednego z akwenów ciało mężczyzny. Kilka godzin później było już pewnym, że są to zwłoki Grzegorza Borysa.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić