Podczas wizyty w Belgii we wrześniu 2024 r., papież Franciszek zajął zdecydowane stanowisko wobec skandalu pedofilskiego w Kościele. Jak przypomina belgijski dziennik "Le Soir", papież określił te czyny jako "przestępstwa", a nie "grzechy", co było znaczącą zmianą w podejściu duchowieństwa do tego problemu.
Przeczytaj również: Tak ogłosili śmierć papieża Franciszka. Nagranie trafiło do sieci
Franciszek podkreślił, że Kościół musi "wstydzić się", "prosić o przebaczenie" i "zrobić wszystko, co możliwe, aby to się nigdy więcej nie powtórzyło".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersje wokół aborcji
Podczas wizyty w Belgii, papież Franciszek spotkał się z ofiarami nadużyć seksualnych duchownych, co zostało pozytywnie odebrane. Jednak jego konserwatywne podejście do aborcji wywołało falę protestów.
W Pałacu Laeken, papież złożył hołd królowi Baudouinowi, który w 1990 r. odmówił podpisania ustawy dekryminalizującej aborcję, co spotkało się z krytyką.
Reakcje na słowa papieża
Podczas wizyty na Katolickim Uniwersytecie w Louvain, papież Franciszek stwierdził, że "kobieta jest owocnym przyjęciem, troską i żywotnym oddaniem". Te słowa spotkały się z krytyką ze strony uczelni i jej rektorki Francoise Smets, które uznały je za "redukcjonistyczne i konserwatywne".
Mieszane oceny pontyfikatu
"Le Soir" ocenił 12-letni pontyfikat Franciszka jako "mieszany", wskazując na dobre intencje, ale także na złamane obietnice. Wizyta w Belgii była jednym z przykładów, gdzie papież z jednej strony wykazał się stanowczością wobec pedofilii, a z drugiej strony jego konserwatywne poglądy na temat aborcji i roli kobiet w społeczeństwie wywołały kontrowersje.
Przeczytaj również: Kiedy zbierze się konklawe? W oczekiwaniu na biały dym w Watykanie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.