Pędziła na hulajnodze. Spójrzcie na licznik
Jeden z kierowców nagrał kobietę, która pędziła przez Ostrów Wielkopolski hulajnogą elektryczną. Jechała ona nawet z prędkością 45-50 km/h. Zdjęcie licznika auta trafiło do sieci.
Na wjeździe do Ostrowa Wielkopolskiego od strony Jankowa Przygodzkiego doszło do nietypowego zdarzenia drogowego. Kierowca samochodu zarejestrował młodą dziewczynę poruszającą się elektryczną hulajnogą. Jechała ona nawet z prędkością 45-50 km/h - informuje ostrow24.pl.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Jak podaje serwis, opinia internautów dotycząca całego zajścia była podzielona. Część osób nie widziała problemu, wskazując, że w terenie zabudowanym nie mogła jechać szybciej.
Inni zauważyli jednak, że kierowca samochodu sam złamał przepisy, korzystając z telefonu podczas prowadzenia pojazdu. Zgodnie z taryfikatorem grozi za to mandat w wysokości 500 zł oraz 12 punktów karnych.
Głosy krytyczne pojawiły się również wobec młodej uczestniczki ruchu. Jeden z komentarzy zwrócił uwagę na brak kamizelki odblaskowej u dziewczyny oraz potencjalne niebezpieczeństwo, które stwarza na drodze. To wywołało dyskusję o szacunku do obowiązujących przepisów i bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu.
Tymczasem na polskich drogach nie brakuje wypadków z udziałem użytkowników hulajnóg elektrycznych. Dr hab. Paweł Łęgosz z WUM w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreśla, że głównymi przyczynami są nadmierna prędkość oraz brak kasków. Często poszkodowani są również pod wpływem alkoholu.
Jeżdżąc codziennie na rowerze, jestem mijany przez kilkanaście hulajnóg, które pędzą z prędkością zdecydowanie większą, niż dopuszczalna 20 km/h - mówi dr Łęgosz. - Moim zdaniem czas najwyższy, żeby użytkownicy hulajnóg a także rowerów, zostali zobowiązani do wykupywania ubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków – spuentował Stelmach.