Pięcioro ukraińskich dzieci wróciło do domów. 10-latek długo czekał na ten moment
Ukraina, dzięki pośrednictwu Kataru, odzyskała pięcioro dzieci z terenów okupowanych przez Rosję – poinformował Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Zełenskiego. Jak dodał, wśród dzieci jest 10-letni chłopiec, który po długiej rozłące wreszcie mógł spotkać się z matką.
Wreszcie dobre wieści. Ukraina, dzięki pośrednictwu Kataru, odzyskała pięcioro dzieci z terenów okupowanych przez Rosję. Informację tę przekazał w sobotę Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Wśród uratowanych dzieci znalazł się 10-letni chłopiec, który przez długi czas przebywał pod okupacją razem z chorą babcią.
Kiedy wybuchła wojna, jego matka znajdowała się w innym mieście. Kilkakrotnie próbowała, ryzykując wszystko, zabrać syna na własną rękę, ale bezskutecznie. Teraz rodzina wróciła do siebie i jest bezpieczna na terytorium Ukrainy – napisał Jermak w Telegramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne chwile po trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Mjanmie. Nagrania z Bangkoku
Masowe deportacje ukraińskich dzieci
W lutym Andrij Jermak poinformował, że z Rosji, która rozpoczęła masowe deportacje ukraińskich dzieci na początku swojej inwazji na pełną skalę, udało się odzyskać 1221 dzieci.
18 lutego 2022 r., sześć dni przed inwazją na pełną skalę, Rosja rozpoczęła masowe deportacje ukraińskich dzieci. (...) Deportacja to nie ewakuacja. To zbrodnia wojenna i zbrodnia przeciwko ludzkości, za którą Rosja powinna ponieść karę. Udało nam się odzyskać 1221 dziecko, ale tysiące wciąż pozostają zakładnikami Rosji. Kontynuujemy walkę o powrót każdego ukraińskiego dziecka porwanego przez Rosję - zaznaczył wówczas Jermak.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego, dzieci wywiezione do Rosji są poddawane indoktrynacji. Dokłada się wszelkich starań, by zatrzeć ich ukraińską tożsamość.
Czytaj także: Wydają na obronność najmniej w NATO. USA nie odpuszczają