Połączenie trwało kilka sekund. Polak powiedział, że gdzieś go zabierają

Daniel Dembowskiego pojechał na urlop do Tunezji. Nikt nie spodziewał się, że wyjazd zmieni się w koszmar. - Zadzwonił do nas dosłownie na kilka sekund. Zdążył powiedzieć, że nie wie, co się dzieje, że gdzieś go zabierają. Potem połączenie się przerwało - relacjonują bliscy Daniela, który trafił do tunezyjskiego więzienia.

Daniel Dembowski trafił do aresztu w Tunezji. Jego wakacyjny wyjazd zmienił się w koszmar.Daniel Dembowski trafił do aresztu w Tunezji. Jego wakacyjny wyjazd zmienił się w koszmar.
Źródło zdjęć: © Facebook
Anna Wajs-Wiejacka

25-letni student medycyny Daniel Dembowski postanowił odpocząć w Tunezji. Wakacyjny wyjazd okazał się początkiem koszmaru. Polak został zatrzymany i trafił do aresztu. - Syn 6 maja poleciał na wycieczkę do Tunezji, wykupioną przez internet w biurze podróży. Zameldował się w hotelu, a 10 maja pojechał na zwiedzanie Tunisu. Od tamtego dnia nie mamy z nim kontaktu — relacjonują rodzice 25-latka w rozmowie z "Faktem".

Dembowscy relacjonują, że w dniu wycieczki ich syn skontaktował się z nimi "na kilka sekund". W krótkim połączeniu poinformował, że "gdzieś go zabierają". Bliscy nie byli w stanie dowiedzieć się niczego więcej, bo połączenie zostało przerwane. Rodzice Daniela postanowili skontaktować się z polskim konsulatem w Tunezji. Poszukiwania mężczyzny prowadził konsulat i biuro podróży, które organizowało wycieczkę.

Po trzech dniach dowiedzieliśmy się, że został zatrzymany przez policję — opowiadają rodzice 25-latka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kulisy zatrzymania Polaka w Kongo. "Te rzeczy się zdarzają"

Głos w sprawie zabrał rzecznik resortu dyplomacji Paweł Wroński. Okazało się, że Daniel został zatrzymany przez policję, kiedy fotografował demonstrację, na którą natknął się po odłączeniu się od grupy.

Tak wyglądało zatrzymanie Polaka w Tunezji

Rodzice studenta relacjonują, że kiedy ich syn robił zdjęcia, podeszli do niego nieumundurowani policjanci. Zażądali od niego telefonu. 25-latek pomyślał, że to próba kradzieży, dlatego zaczął uciekać. - Gdy został ujęty i poinformowano go, że ma do czynienia z policjantami, okazał telefon, który został sprawdzony. Policjanci stwierdzili, że w trakcie zwiedzania zrobił zdjęcie m.in. budynku, którego fotografowanie jest zabronione — wskazali Dembowscy.

Okazuje się, że niepokój śledczych wzbudziły zdjęcia znalezione w telefonie Daniela. Były to m.in. fotografie z jego wycieczki do Egiptu i te zrobione w trakcie szkoleń wojskowych odbywanych w ramach służby w Wojskach Obrony Terytorialnej.

Daniel Dembowski trafił do aresztu, gdzie jest przetrzymywany od momentu zatrzymania. Śledczy sprawdzają, czy polski student nie jest członkiem organizacji terrorystycznej. 23 maja w sądzie w Tunisie miało się odbyć posiedzenie, ale ostatecznie je odroczono do 6 czerwca. "Tłumacz z polskiej ambasady nie był dla pani sędzi wiarygodny", przez co sprawę przełożono.

Rodzice 25-latka nie ukrywają, że mają żal do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które ich zdaniem nie wykazało zainteresowania sprawą ich syna. - Nie było żadnego odzewu na nasze apele i prośby - skarżą się Dembowscy, dodając, że po nagłośnieniu sprawy "coś się ruszyło".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi