Pokazała, co transmituje rosyjska telewizja. W głowie się nie mieści

Pochodząca z Ukrainy Tiktokerka pokazała, jak rosyjska telewizja państwowa próbuje manipulować społeczeństwem. Zestawiła rosyjskie programy informacyjne z nagraniami, które dostaje od znajomych z Ukrainy. Kontrast jest wprost niewiarygodny. Według rosyjskich mediów w Ukrainie panuje... cisza i spokój.

Pokazała, co transmituje rosyjska telewizja. W głowie się nie mieści
Tiktokerka porównała rosyjskie doniesienia medialne do nagrań jej ukraińśkich znajomych (TikTok)

Rosyjska propaganda trwa w najlepsze. Rosyjskie media już na początku inwazji na Ukrainę otrzymały odgórny zakaz nazywania wojny "wojną" i używania takich słów jak "inwazja" czy "atak". Z kolejnymi dniami cenzura zaczęła przybierać coraz bardziej "wyrafinowane" formy.

Rząd Putina próbuje na wszelkie sposoby uniemożliwić przekazywanie prawdziwych informacji na temat rosyjskiej agresji, a w szczególności nagminnych atakach na obiekty i ludność cywilną. W tym celu zaczął blokować niezależne media. W czwartek rosyjski Prokurator Generalny poinformował o zlikwidowaniu opozycyjnego radia "Echo Moskwy".

Porównała rosyjskie audycje telewizyjne z nagraniami mieszkańców atakowanych miast

Pochodząca z Ukrainy tiktokerka Daria zdecydowała się pokazać, jaki obraz wojny w Ukrainie mają Rosjanie, którzy oglądają rządową telewizję. Dziewczyna porównała materiały z rosyjskich propagandowych kanałów informacyjnych z nagraniami z różnych ukraińskich miast, które otrzymuje regularnie od swoich rodaków.

Na wideo udostępnionym przez Tiktokerkę prezenterka rosyjskiej telewizji przed wyemitowaniem materiału zapowiedziała, że na ekranie pojawią się obrazki nagrywane przez kamery monitoringu miejskiego w czasie rzeczywistym, które mają pozwolić "obiektywnie ocenić sytuację na Ukrainie".

Następnie pokazano spokojne ulice i miejsca, w których ma toczyć się zwykłe życie codzienne. - W stolicy Ukrainy, Kijowie, cicho i spokojnie. Tutaj kadr z Charkowa - też zwykły dzień. To Sumy, po drogach jeżdżą samochody - mówi prezenterka.

Na filmach z tych samych miejscowości podsyłanych przez ukraińskich znajomych internautki widać z kolei coś zupełnie innego - wybuchy, płonące budynki, zniszczone bloki mieszkaniowe. Większość z nich została zarejestrowana w nocy, kiedy dochodzi do bardziej zintensyfikowanych ataków niż za dnia, co nie zmienia faktu, że w rosyjskich mediach o atakach nie wspomniano w ogóle.

Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Zobacz także: Rosyjska dezinformacja w polskim internecie? "Chodzi o chaos i zamieszanie"
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić