Pokłócił się ze znajomą. Rosyjski policjant zgwałcił ją mopem

20-letnia mieszkanka Moskwy odwiedziła 21-letniego sierżanta policji i jego 20-letniego kolegę. Jednak w pewnym momencie spotkanie przerodziło się w pijacką kłótnię, po której młodzi mężczyźni zaczęli znęcać się nad kobietą.

Pokłócił się ze znajomą. Rosyjski policjant zgwałcił ją mopem
Ofiara policjanta trafiła do szpitala w ciężkim stanie (Pexels)

Nie wiadomo, co było zarzewiem kłótni. Po niej sierżant policji i jego kolega bestialsko znęcali się nad znajomą. Młoda kobieta została zgwałcona kijem od mopa przez policjanta, natomiast 20-latek dotkliwie ją pobił.

Ale to nie wystarczyło chłopakom - wzięli parownicę i na zmianę torturowali nim dziewczynę - relacjonuje rosyjski portal Baza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bezlitosne polowanie na Rosjan. Moździerze zrównały z ziemią żołnierzy Putina

W pewnym momencie dziewczynie udało się uciec z mieszkania oprawcy. Wróciła do swojego domu i wezwała karetkę pogotowia. W szpitalu okazało się, że ma pękniętą śledzionę i uszkodzone genitalia. Stan młodej kobiety oceniany jest jako ciężki.

Jej oprawcy zostali zatrzymani. Fakt zajścia potwierdził Departament MSW w Moskwie . Siły bezpieczeństwa dodały jednak wbrew relacji Bazy, że policjant sam przywiózł skatowaną dziewczynę do szpitala. Sierżant został już wyrzucony z organów ścigania.

23 grudnia w Pietrozawodsku zmarł mały Artem, który w 2020 roku został dotkliwie pobity przez własnego ojca. Miał wtedy zaledwie cztery miesiące. Trafił do szpitala w stanie krytycznym, ale z czasem wyzdrowiał. W pewnym momencie dziecko zostało nawet odłączone od respiratora i oddychało samodzielnie. Nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci.

A w Tichwinie pod Petersburgiem starszy mężczyzna zaatakował sąsiadkę przy wejściu do bloku, pobił ją, a następnie zaciągnął do swojego mieszkania, gdzie odciął jej głowę. Na policji tłumaczył, że sąsiad rzekomo cały czas go obserwował, dlatego brutalnym zamordowaniem jego żony chciał doprowadzić go do zawału serca.

Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić