Polak zaginął w Tajlandii. Co się stało z 24-letnim Łukaszem?

Na ten moment nie ma pewnych odpowiedzi, co się stało z zaginionym 24-latkiem. Z dostępnych danych wynika, że mężczyzna nie powrócił z podróży do Tajlandii, a kontakt z nim nagle się urwał. Obecnie pojawiły się nowe informacje w tej sprawie.

Tajlandia Tajlandia
Źródło zdjęć: © Pexels
Malwina Witkowska

Łukasz wyjechał do Tajlandii, aby odkrywać piękno i kulturę tego egzotycznego kraju. Podczas całego pobytu w Azji regularnie utrzymywał kontakt ze swoją mamą, dzieląc się z nią opowieściami o swoich przygodach i planach na kolejne dni. 2 października jego telefon przestał odpowiadać.

Gdy po trzech dniach Łukasz wciąż nie wrócił do domu, jego zaniepokojona mama postanowiła zgłosić jego zaginięcie na policję. W obliczu braku informacji o synu zwróciła się o pomoc do biura detektywistycznego. Rodzina jest zdeterminowana, by dowiedzieć się, co się stało z Łukaszem, i mają nadzieję, że współpraca z profesjonalistami pomoże rozwikłać tę tajemnicę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Popisy 16-latka w bmw. Nie wiedział, że wszystko się nagrywa

- Nie życzę najgorszemu wrogowi takiej sytuacji. Nie śpię od kilku dni, wypatruję wiadomości na telefonie. W głowie kotłują się różne myśli. Łukasz jest jedynakiem, moim oczkiem w głowie. Najgorsza jest bezradność - mówiła "Faktowi" matka zaginionego.

Prywatny detektyw wkroczył do akcji

Zespół prywatnych detektywów w ostatnich dniach intensywnie działał w Tajlandii, starając się ustalić, co stało się z 24-latkiem. Detektyw poinformował, że zidentyfikowali osoby, które miały ostatni kontakt z Łukaszem w dniu jego zaginięcia. Są to dwie obywatelki Tajlandii, z którymi udało im się porozmawiać i które posiadały istotne informacje w tej sprawie.

Z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że Łukasz opuścił Tajlandię z zamiarem powrotu do domu. To był lot niskobudżetowy z kilkoma przesiadkami, m.in. w Abu Zabi. Policja poprzez Wydział Współpracy Międzynarodowej weryfikuje te informacje - zdradził "Faktowi" Dawid Burzacki.

Gdzie jest Łukasz?

Obecnie zaginięcie Łukasza jest klasyfikowane jako III kategoria (najniższy priorytet). Jednak zespół detektywów uważa, że powinno być zakwalifikowane jako zaginięcie I kategorii, ponieważ okoliczności tej sytuacji oraz przewlekła choroba mężczyzny wskazują na to, że jego zniknięcie stanowi bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia.

Jak przekazał "Faktowi" koordynator zespołu detektywów, na obecnym etapie śledztwa nie można wykluczyć, iż do zaginięcia mogły przyczynić się osoby trzecie.

- Badane są różne wątki tego zaginięcia, w tym wątki kryminalne. Nasze działania koncentrują się na analizie danych teleinformatycznych, a także analizie informacji przekazanych przez osoby z najbliższego otoczenia Łukasza. Sprawdzamy również informacje przekazane bezpośrednio przez osoby, z którymi Łukasz miał kontakt na terenie Tajlandii - dodał Dawid Burzycki.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Luksus pod kontrolą. Palm Beach w cieniu Trumpa
Luksus pod kontrolą. Palm Beach w cieniu Trumpa
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"