Politycy na imprezie u Mazurka. Poseł straszy sądem

Echa imprezy urodzinowej Roberta Mazurka nie milkną nawet przez moment. Gdy do sieci wypłynęły zdjęcia z tego wydarzenia, niektórzy internauci stwierdzili, że w gronie zaproszonych znalazł się m.in. Dobromir Sośnierz z Konfederacji. Polityk stanowczo temu zaprzecza.

Robert Mazurek Robert Mazurek
Źródło zdjęć: © YouTube

Zdjęcia z imprezy u Mazurka opublikował "Fakt". Na jednym z nich było widać mężczyznę z długimi włosami. Miał on dredy. Niektórzy spekulowali, że to Dobromir Sośnierz z Konfederacji. - Nie było mnie na imprezie u Mazurka! Przestańcie ludzie powielać głupoty. Nie każdy facet z długimi włosami to ja. W dodatku na zdjęciach widać, że tamten miał dredy. Ja na razie nie mam - zaznaczył polityk.

Redaktora Mazurka nigdy nie spotkałem. Nie wiem, czy on w ogóle wie o moim istnieniu, bo do swojego programu nigdy mnie jeszcze nie zaprosił. I nie, żebym uważał, że to jakieś przestępstwo. Gdybym był zaproszony, to pewnie bym starał się wpaść choć na chwilę, ale nie w trakcie posiedzenia Sejmu. Nawet na wywiady czy programy publicystyczne nie umawiam się w trakcie posiedzeń - poinformował Sośnierz na Facebooku.

Później zwrócił się do swoich odbiorców. - Wobec zalewu fałszywych informacji proszę czytelników o pomoc we wskazaniu tych, którzy tę plotkę wymyślili i ją kolportowali. Wiele portali pisało o mojej obecności tonem kategorycznym, nie pozostawiając nawet miejsca na wątpliwości - napisał.

Część z nich przepisywała po prostu bezmyślnie wcześniejsze komentarze, dlatego zależy mi przede wszystkim na namierzeniu tego, kto napisał to jako pierwszy. Być może kilka mediów wymyśliło to niezależnie od siebie. Jeśli ktoś chce pomóc w zbudowaniu tej listy kłamców — proszę o wskazania w komentarzach - kontynuował.

Polityk oczekuje przeprosin

Dobromir Sośnierz zaproponował dziennikarzom, którzy "dobrowolnie opublikują przeprosiny i sprostowanie w ciągu 24 godzin od tego wpisu", specjalną "zniżkę" - 100 zł wpłaty na Fundację dla Wolności. Później konsekwencje mają być poważniejsze.

Później będę już prosił o więcej. Weźcie pod uwagę, że sprostowania oczywiście rozchodzą się dużo gorzej niż pierwotne kłamstwa, więc szkoda i tak została wyrządzona. Samo usunięcie kłamliwego wpisu nie załatwia sprawy — mało kto będzie sprawdzał, czy informacja z wczoraj jeszcze wisi, a jeśli nie wisi, to domyślał się dlaczego i która ewentualnie jej część nie była prawdziwa. To tak nie działa - podkreślił poseł Konfederacji.
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?