Polka uległa strasznemu wypadkowi w Egipcie. Rozpoczynają badania

19-letnia Paulina z Piaseczna wyjechała do Egiptu do pracy, aby zarobić na dalszą edukację. W zupełnie obcym kraju uległa wypadkowi i trafiła do szpitala. Siostra poszkodowanej w rozmowie z o2.pl przekazuje, że Paulina rozpoczyna specjalistyczne badania. Polka zmaga się obecnie z zapaleniem płuc.

Paulina Kowalska poszkodowana w wypadku.Paulina Kowalska poszkodowana w wypadku.
Źródło zdjęć: © Pomagam.pl
Mateusz KalugaEdyta Tomaszewska

Paulina niedawno zdała maturę i postanowiła wyjechać do Egiptu do pracy, by zarobić na studia. 19-latka marzyła, by zostać fizjoterapeutką. W egipskim hotelu zatrudniła się jako animatorka. Ostatnio, gdy jechała taksówka, doszło do strasznego wypadku.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Taksówka zderzyła się z busem. Kierowca zginął na miejscu. Polka i drugi pasażer byli w krytycznym stanie. Paulina trafiła do prywatnego szpitala w Port Ghalib. Dziewczyna była w śpiączce, nie oddychała samodzielnie, ale respirator już przestał pracować. Ma pękniętą czaszkę, połamane wszystkie żebra, zmiażdżony łokieć i rany szarpane rąk i nóg. Wirtualna Polska przekazywała wcześniej, że kobieta zaczyna reagować, otwiera oczy i płacze z bólu.

Jej stan na ten moment nie pozwala na transport, ale szpital jest w kontakcie ze służbami w Polsce - mówi teraz portalowi o2.pl Julia Kowalska. - Paulina ma zapalenie płuc, ale dzięki temu, że już aparatura za nią nie oddycha to można jej zacząć robić badania i dzisiaj miała badanie głowy - informuje nas siostra poszkodowanej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bliscy Pauliny zwracają uwagę na ogromne koszty leczenia. Po dwóch dobach rachunek za leczenie Pauliny opiewał na 20 tys. euro. Każda kolejna doba pobytu to 4 tys. euro. Do tego dochodzą wszystkie koszty leczenia i możliwie także kolejnych, niezaplanowanych wcześniej operacji.

Rodzina jest zmartwiona poziomem medycyny w Egipcie. Lekarze nie interesują się nawet tym, czy Polka jest na coś uczulona. Kobieta miała wykupione ubezpieczenie. Okazało się jednak, że nie obejmowało ono czasu wolnego od pracy. Do wypadku doszło właśnie wtedy. Na ten moment kwota, którą chcą zebrać to 500 tys. zł. Sam transport może kosztować nawet 100 tys. zł.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"