Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi. "W celi jest zimno"

27-letni karmelita z Krakowa, Grzegorz Gaweł, został zatrzymany przez białoruskie KGB pod zarzutem rzekomego szpiegostwa. Przebywa w trudnych warunkach, a jego sytuacja jest monitorowana przez polski rząd. - W celi jest zimno, często nie dają nawet jedzenia - mówi dla "Faktu" Franciszek Wiaczorka, doradca Swiatłany Cichanouskiej.

.Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi. "W celi jest zimno"
Źródło zdjęć: © Shuttestock
Jakub Artych

Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi wywołało falę oburzenia. Jak podaje "Fakt" zakonnik, Grzegorz Gaweł, został oskarżony o szpiegostwo na rzecz Polski.


Według białoruskiej telewizji miał rzekomo zbierać informacje o ćwiczeniach wojskowych Zapad. Franciszek Wiaczorka, doradca Swiatłany Cichanouskiej, określa to jako "kolejne kryminalne i bezprawne działanie reżimu”.

Zakonnik, urodzony w 1998 roku i pochodzący z Krakowa, został zatrzymany w mieście Lepel. Ksiądz Karol Amroż zaapelował o modlitwy za zatrzymanego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Złowił większą rybę od siebie. Nagranie z USA. "O mój Boże, co to jest?"



Wiaczorka podkreśla, że zatrzymanie to element presji na Polskę za jej stanowisko wobec Białorusi i wsparcie dla Ukrainy.

Warunki, w jakich przebywa zakonnik, są trudne. Wiaczorka wyjaśnia, że pierwsze dni po zatrzymaniu są najgorsze, gdyż służby starają się wymusić "potwierdzenia" poprzez manipulacje i presję psychiczną.

W celi jest zimno, często nie dają nawet jedzenia. Najgorsze są pierwsze dni, kiedy oni chcą wycisnąć z zatrzymanej osoby najwięcej "potwierdzeń -mówi Wiaczorka.

Zakonnik jest pod kontrolą KGB, co oznacza brak kontaktu ze światem zewnętrznym. -Kontakty z rodziną i adwokatami są maksymalnie ograniczone - dodaje Wiaczorka.

Osoby oskarżone o szpiegostwo są traktowane najgorzej, zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi. Reakcja Donalda Tuska

Polskie władze zapowiadają działania dyplomatyczne i prawne w celu uwolnienia zakonnika. Także Watykan został poinformowany o sytuacji.

Jedno jest pewne: zarzuty strony białoruskiej są absurdalne. Polski zakonnik miał według Białorusi otrzymywać tajne materiały związane z manewrami Zapad i nasze służby absolutnie to wykluczają - powiedział premier Donald Tusk, dodając: - Nie ma mowy, żebyśmy akceptowali tego typu prowokacje czy brednie wypowiadane przez stronę białoruską.

Wiaczorka ostrzega, że brak reakcji może prowadzić do kolejnych zatrzymań obcokrajowców.

Prosimy, aby nie jeździć na Białoruś, bo każdy może stać się instrumentem szantażu - podsumowuje białoruski opozycjonista.
Wybrane dla Ciebie
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2