Ponad 90 ofiar w dwa dni. Izrael zapowiada zniszczenie Strefy Gazy
W wyniku izraelskich nalotów na Strefę Gazy we wtorek i środę zginęły co najmniej 92 osoby – poinformowała agencja Associated Press, powołując się na dane lokalnych władz. Izrael zapowiada dalszą eskalację działań zbrojnych, a przedstawiciele rządu mówią o planie "całkowitego zniszczenia" enklawy.
Najtragiczniejsze w skutkach okazały się dwa środowe ataki na zatłoczone targowisko w mieście Gaza. Zginęły tam co najmniej 33 osoby, a 86 zostało rannych. Wśród ofiar znalazły się kobiety i dzieci. Źródła podkreślają, że liczby te mogą być zaniżone, a rzeczywista liczba poszkodowanych jest prawdopodobnie wyższa.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
We wtorek wieczorem izraelskie lotnictwo uderzyło w szkołę w miejscowości Burajdż w centralnej części Gazy, która służyła jako schronienie dla uchodźców. Zginęło tam 27 osób, w tym dziewięć kobiet i troje dzieci. Kompleks ten miał być wcześniej kilkukrotnie celem ataków. Armia izraelska twierdzi, że w budynku działało centrum dowodzenia Hamasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na Strefę Gazy
Kolejny nalot, przeprowadzony w środę rano na inną szkołę przekształconą w schronisko, spowodował śmierć 16 osób. Tego samego dnia zginęło również 16 innych cywilów w różnych miejscach Gazy.
Czytaj także: Izraelskie naloty na Strefę Gazy. Co najmniej 25 ofiar
W południowym mieście Rafah, które znajduje się pod kontrolą izraelską, armia kontynuuje burzenie i wysadzanie budynków. Według relacji mieszkańców sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna.
Rząd Izraela zatwierdził nową strategię ofensywy przeciwko Hamasowi. Plan zakłada kilkufazowe działania: przesiedlenie cywilów na południe Strefy, zajęcie pozostałych terenów, długotrwałą okupację i eliminację struktur Hamasu. Równocześnie ma zostać wznowiona pomoc humanitarna, ale na zmienionych zasadach.
Strefa Gazy zostanie zlikwidowana?
Minister finansów Becalel Smotricz, reprezentujący skrajnie nacjonalistyczną partię Religijny Syjonizm, zapowiedział, że w ciągu sześciu miesięcy Hamas zostanie całkowicie zniszczony. Dodał, że "cała Strefa Gazy stanie się pustką", a ludność cywilna zostanie "skoncentrowana" w południowej części terytorium. Smotricz sugerował również, że warunki życia Palestyńczyków doprowadzą do ich masowej emigracji.
Ofensywa, nazwana operacją "Rydwany Gideona", ma ruszyć po wizycie prezydenta USA Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie zaplanowanej na 13–16 maja. Do tego czasu, jak zapowiedział minister obrony Israel Kac, wciąż istnieje szansa na zawarcie zawieszenia broni i uwolnienie izraelskich zakładników.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., kiedy to Hamas przeprowadził zbrojny atak na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Według danych przekazywanych przez lokalne władze podległe Hamasowi, w odpowiedzi na ten atak zginęło już ponad 52,5 tysiąca Palestyńczyków.
Tymczasem rozmowy mediacyjne prowadzone przez Egipt i Katar trwają, lecz jak na razie nie przyniosły one przełomu. Izrael pozostaje nieugięty, domagając się całkowitego rozbrojenia Hamasu i jego eliminacji z życia politycznego Gazy.
Czytaj także: Izrael otwiera "bramy piekieł". "To jest katastrofa"