Poruszający widok. Oto ostatni wpis zmarłej Polki
Justyna Magdalena Beyer zmarła w wyniku katastrofy lotniczej w Waszyngtonie. Po śmierci Polki rozpacza między innymi jej mąż Andy. - Chciała, żeby wszystko było wyjątkowe i niezapomniane dla dzieci - tak wspomina małżonkę. Wiadomo, czym pasjonowała się kobieta. Świadczą o tym jej ostatnie wpisy na Instagramie.
Z treści publikowanych przez panią Justynę na Instagramie jasno wynika, że wręcz uwielbiała wykonywać przeróżne kompozycje z balonów. Ostatnią zaprezentowała 1 marca 2024 roku.
Wówczas pokazała pluszowego pieska zamkniętego w baloniku. Całość przyozdobiła fioletową wstążką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawniono plan Trumpa. "Dosyć trudna rola ukraińskich polityków"
Często publikowała zdjęcia podobnych rzeczy. Jej instagramowe wpisy wyraźnie wskazują na to, że miała wysokie poczucie estetyki i wyróżniała się kreatywnością.
Ostatnia kompozycja zmarłej Polki
Ostatnią kompozycję stworzyła niedawno. Była wyjątkowa - zaprojektowana z myślą o 12. urodzinach córki Brielle, która również zginęła w katastrofie.
Pani Justyna zrobiła wszystko, by urodziny były niezapomnianym dniem dla Brielle. W rozmowie z NBC jej mąż Andy pokazał wciąż stojący w domu łuk z balonów przygotowany na imprezę urodzinową.
Taka właśnie była moja żona. Chciała, żeby wszystko było wyjątkowe i niezapomniane dla dzieci. I zawsze jej się to udawało - powiedział Beyer.
Andy i Justyna poznali się w 2001 roku w Connecticut i od tamtej pory byli nierozłączni. Wspólnie przeszli przez wiele trudnych momentów, w tym walkę Brielle z neuroblastomą - nowotworem, który pokonała jeszcze zanim skończyła roczek.
Myślałem, że najgorsze w życiu już za nami. Ale jak widać, życie nie zawsze działa w ten sposób - zauważył zrozpaczony Beyer.