Poseł PiS nazywany "skrobakiem"? Tak się tłumaczy

97

Ostatnia wypowiedź posłanki Koalicji Obywatelskiej Henryki Krzywonos-Strycharskiej w Sejmie wywołała sporo emocji. - Wśród was siedzi człowiek, który był nazywany skrobakiem - zwróciła się do posłów Prawa i Sprawiedliwości. Po chwili wyłączono jej mikrofon.

Poseł PiS nazywany "skrobakiem"? Tak się tłumaczy
Bolesław Piecha odniósł się do wypowiedzi posłanki KO. (Facebook)

Śmierć 33-letniej Doroty w szpitalu w Nowym Targu wywołała debatę publiczną na temat aborcji i sytuacji kobiet w Polsce. 33-latka pod koniec maja br. w 5. miesiącu ciąży trafiła do szpitala. Kobieta zmarła. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny. Organizacje kobiece podkreślają, że to kolejna kobieta, która zmarła, gdyż lekarze, zamiast dokonać aborcji i ratować życie matki, czekali na obumarcie płodu.

Temat aborcji poruszyła w czwartek na sejmowej mównicy posłanka Henryka Krzywonos-Strycharska. Wicemarszałek Ryszard Terlecki nie pozwolił jej jednak dokończyć zdania.

Wśród was siedzi człowiek, który był nazywany skrobakiem, ale dzisiaj siedzi w PiS i jest już cudownym człowiekiem. Popiera akt sumienia czy jak to nazwać - zaczęła. - Chciałam powiedzieć, że z roku na rok, przeżywam to, że straciłam dziecko. Z roku na rok myślę... - dodała, po czym wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki wyłączył jej mikrofon.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sondaż ws. aborcji. Ekspert zwraca uwagę na wyborców PiS

Kogo miała na myśli Henryka Krzywonos? W internecie pojawiła się opinia, że chodziło o posła PiS Bolesława Piechę, który jest ginekologiem z wykształcenia. Dziennik "Fakt" poprosił polityka o komentarz w tej sprawie.

Pani Krzywonos nie wie, o czym mówi. Uważam, że to jest wysoce niestosowne, ale jeżeli pani Krzywonos ma taki, a nie inny język, to nic na to nie poradzę - odpowiedział Bolesław Piecha w rozmowie z "Faktem".

Poseł PiS przyznał, że dokonywał w przeszłości zabiegu aborcji, gdy była ona legalna.

To jest sprawa znana opinii publicznej. Byłem jednym z pierwszych lekarzy w Polsce, którzy oficjalnie się do tego przyznali i zakończyłem działalność aborcyjną i to było w 1985, czy 86 roku, czyli daleko wyprzedzało to pewne zmiany, które miały miejsce w Polsce i z tego powodu też ponosiłem pewne nieprzyjemności. Tyle mogę powiedzieć - wyznał poseł PiS.
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić