aktualizacja 

Posłanka Lewicy donosiła za brak maseczek. Dziś sama pozuje bez niej w galerii

18

Swego czasu posłanka Lewicy Paulina Matysiak doniosła PKP Intercity na konduktorkę, bo w przedziale nikt nie miał maseczki. Dziś w swoich mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie, na którym... również jej nie ma, a znajduje się w galerii handlowej.

Posłanka Lewicy donosiła za brak maseczek. Dziś sama pozuje bez niej w galerii
Paulina Matysiak (YouTube)

W lipcu 2020 roku posłanka Lewicy Paulina Matysiaky podzieliła się na Twitterze informacją, że podróżuje pociągiem, a nikt z pasażerów nie ma założonej maseczki. Chcąc wykazać się szczególnie obywatelską postawą, doniosła PKP Intercity na konduktorkę, która nikomu nie zwróciła uwagi.

I są dziś małe radości bo pociąg, a jutro kajaki. Za to dziś w przedziale nikt nie ma maseczki na twarzy, a konduktorka nikomu nie zwróciła uwagi – pisała wówczas, oznaczając we wpisie PKP Intercity.

Później poinformowała o tym, jakim pociągiem podróżowała, aby spółka mogła szybciej namierzyć konduktorkę. Szybko wylała się na nią jednak fala hejtu, po tym jak pojawiła się w studiu programu "Woronicza 17" w TVP, gdzie siedziała obok prowadzącego oraz innych posłów… bez maseczki. Dziennikarze i inni politycy zaczęli wytykać jej hipokryzję.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Pani poseł! Przecież tam, podobnie jak w pociągach, w których donosi pani na pracowników, mogą być wirusy! Czy może się mylę i wirusy są tylko tam, gdzie szanowna pani decyduje - grzmiał wtedy Artur Dziambor z Konfederacji.

Dumnie paraduje bez maseczki

We wtorek 21 grudnia pochwaliła się z kolei zdjęciem na Twitterze, na którym pozuje ze społecznikiem Kosmą Nyklem.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby polityczka nie podpisała zdjęcia. Spotkali się wówczas na kawie, a w tle zdjęcia widać galerię handlową.

Na zdjęciu oboje znajdują się bez maseczek. Nie uszło im to na sucho, ponieważ internauci zaczęli burzę w komentarzach.

A gdzie maseczki - pytał jeden z użytkowników.
Kawkę piła, było bezpiecznie - szydził inny.
Moment? Co kurna? W centrum handlowym bez maseczki? Rozumiem, że to był ten słynny lewicowy antywirusowy aparat fotograficzny - ironizował trzeci.

Matysiak jednak nic sobie nie robiła z kąśliwych komentarzy. Tłumaczyła, że maski zostały założone po wyjściu z kawiarni.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić