Potrafi żonglować godzinami. Trafił do Księgi Rekordów Guinnessa
Andrzej Kukla potrafi podbijać piłkę godzinami. W ten sposób zarabia na życie. Najczęściej można go spotkać przy ul. Floriańskiej w Krakowie, gdzie wielu turystów z uznaniem przygląda się popisom krakowskiego żonglera. Mało kto wie, że pan Andrzej trafił kiedyś do Księgi Rekordów Guinnessa.
Mieszkańcy Krakowa i turyści przechadzający się ul. Floriańską, prawdopodobnie spotkali kiedyś pana Andrzeja. Mężczyzna zarabia na życie, podbijając piłkę. Od razu przyciąga wzrok, ponieważ zazwyczaj prezentuje swoje sztuczki, leżąc na chodniku. Niezwykłą historię krakowskiego żonglera przybliżyła "Gazeta Krakowska".
Andrzej Kukla ma 54 lata, a żonglerką zainteresował się, gdy był małym chłopcem. - To było w podstawówce. Kiedyś zobaczyłem film z Maradoną, który wyprawiał z piłką niesamowite rzeczy. Też tak chciałem i zacząłem bawić w żonglerkę - opowiada "GK" pan Andrzej.
Czytaj także: Zdjęcia z lasu obiegły sieć. Taki widok w Krakowie
Początkowo próbował swoich sił w piłce nożnej, ale jego trener z Górnika Brzeszcze nie dostrzegł w nim potencjału. - Powiedział mi, że nie zostanę zawodnikiem, bo jestem zbyt wolny i zbyt słaby... technicznie - wspomina Kukla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Polski piłkarz i siatkarka na urlopie. Co za widoki
Po latach usłyszał, że prawdopodobnie zbyt szybko się zniechęcił. Nawet znani zawodnicy mówili mu, że profesjonalni zawodnicy mieliby problem z powtórzeniem podobnych sztuczek.
Pan Andrzej postawił jednak na żonglerkę i do dziś utrzymuje się dzięki swojej pasji i umiejętnościom. Potrafi podbijać piłki (również te do rugby i koszykówki) nie tylko stopą i głową, ale też barkiem czy piszczelem.
Czytaj także: Arabscy turyści w Krakowie. Widać ich na każdym kroku
Pobił rekord, podbijając piłkę
Jak informuje "Gazeta Krakowska", w 1998 r. Kukla trafił do Księgi Rekordów Guinnessa, podbijając piłkę głową 30 570 razy przez prawie cztery godziny. - W ten sposób spełniłem swoje młodzieńcze marzenie - mówi "GK" mężczyzna.
Krakowski "magik" występował na prestiżowych imprezach, w tym na 80. urodzinach Kazimierza Górskiego. Dzięki żonglerce miał okazję spotkać wiele znanych osób, m.in. Franza Beckenbauera.
Obecnie Kukla nie skupia się na biciu rekordów. Jego pokazy na ul. Floriańskiej przyciągają turystów z całego świata. Pana Andrzeja oklaskują m.in. Hiszpanie i Włosi. - Trzymam formę. Pewnie jeszcze mógłbym z godzinę podbijać piłkę - mówi "GK" mężczyzna.
Źródło: "Gazeta Krakowska"