Powstanie "arabskie NATO"? Egipt składa propozycję
Egipt wzywa do stworzenia "arabskiego NATO" — chce wspólnych sił zbrojnych zdolnych bronić każdego państwa członkowskiego przed potencjalną agresją. Według dziennika "The Arab News" Kair planuje zdobyć poparcie dla inicjatywy już w najbliższy poniedziałek, podczas szczytu arabsko-islamskiego w Dosze.
Najważniejsze informacje
- Egipt proponuje utworzenie wspólnych arabskich sił zbrojnych.
- Inicjatywa zyskała na znaczeniu po ataku Izraela na Hamas w Katarze.
- Egipt chce odgrywać kluczową rolę w nowym sojuszu.
Egipt ponownie wysuwa propozycję utworzenia wspólnych arabskich sił zbrojnych, które miałyby chronić państwa członkowskie przed agresją. Pomysł ten, inspirowany strukturą NATO, zyskał na znaczeniu po ostatnich wydarzeniach w Katarze, gdzie doszło do ataku Izraela na przywódców Hamasu.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, inicjatywa, która pojawiła się niemal dziewięć lat temu, została reaktywowana przez prezydenta Egiptu Abdela Fataha el-Sisiego. Egipt liczy na poparcie tej koncepcji podczas nadchodzącego szczytu arabsko-islamskiego w Dosze. Kair chce, aby każdy kraj członkowski wystawił siły proporcjonalne do swojej populacji i potencjału militarnego.
Egipt, aspirując do roli lidera w nowym sojuszu, dąży do objęcia najwyższego stanowiska dowódczego. Kolejne miejsca w hierarchii miałyby przypaść Arabii Saudyjskiej lub innemu państwu Zatoki Perskiej. Prezydent Sisi zabiega również o zaangażowanie Maroka i Algierii, mimo ich wzajemnych napięć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z tym planem, reprezentacja każdego z państw członkowskich sojuszu odzwierciedlałaby jego liczbę ludności i potencjał sił zbrojnych, jakim ten kraj dysponuje. Egipt miałby wystawić około 20 tys. żołnierzy - wskazuje PAP.
Potencjał militarny regionu
Według Global Firepower Index 2025 Egipt zajmuje szóste miejsce na świecie pod względem sił pancernych, posiadając 3620 czołgów. Algieria i Maroko również dysponują znaczącymi zasobami, co czyni region potencjalnie potężnym blokiem militarnym. Wystarczy wspomnieć, że tylko trzy arabskie państwa Afryki Północnej — Algieria, Egipt i Maroko — posiadają łącznie ponad 2,5 mln żołnierzy.
Choć inicjatywa jest na etapie rozmów, jej realizacja mogłaby znacząco zmienić układ sił w regionie.