Poznań. Zamieszkał w domu ofiary. Nie usunął ciała
63-letni Krzysztof D. został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące po tym jak zamordował swoją 73-letnią partnerkę. Ciało kobiety znaleziono w sobotę z kilkunastoma ranami kłutymi. Prawdopodobnym motywem zbrodni były pieniądze.
Do zabójstwa doszło 7 września w Poznaniu. W jednym z mieszkań 63-letni Krzysztof D. zadźgał swoją partnerkę. Para mieszkała razem.
Mężczyzna przyznał się do zbrodni i dodał, że chodziło o pieniądze. 73-latka miała zabrać mu 100 złotych.
Czytaj także: Korea Północna. Kim Dzong Un kazał zabić pięć osób
Ciało kobiety zostało znalezione w jej mieszkaniu w sobotę. Odkrył je administrator budynku, który wezwał policję na miejsce. Podejrzany wszedł do mieszkania w trakcie oględzin i został natychmiast zatrzymany.
Piraci drogowi na celowniku drogówki
Podejrzany zadał pokrzywdzonej Krystynie M. kilkanaście ciosów nożem w różne części ciała. Potem zawinął ją w koc i ukrył ciało zakładając na głowę kobiety foliową torbę - przekazuje PAP poznańska prokuratura.
Krzysztof D. był bezdomny. Po zabójstwie nadal mieszkał w domu ofiary, nie usuwając z niego ciała.
W poniedziałek poznański sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na trzy miesiące. 63-latkowi grozi kara 25 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocie.