Prezydent Tajwanu o Pokojowym Noblu dla Trumpa. Wtedy by zasłużył
Tajwański prezydent Lai Ching-te oświadczył, że Donald Trump zasłużyłby na Pokojową Nagrodę Nobla, gdyby przekonał przywódcę Chin Xi Jinpinga do trwałego porzucenia użycia siły militarnej przeciwko Tajwanowi — przekazał dziennik "Taipei Times".
Najważniejsze informacje
- Prezydent Tajwanu, Lai Ching-te, uważa, że Trump mógłby zdobyć Nobla za działania na rzecz pokoju.
- Lai podkreśla rosnące zagrożenie ze strony Chin w regionie.
- Tajwan deklaruje determinację w obronie swojej suwerenności.
Prezydent Tajwanu, Lai Ching-te, w wywiadzie dla podcastu Apple, wyraził opinię, że Donald Trump mógłby zdobyć Pokojową Nagrodę Nobla, jeśli przekonałby chińskiego przywódcę Xi Jinpinga do rezygnacji z użycia siły wobec Tajwanu. Lai podkreślił, że takie działanie mogłoby znacząco wpłynąć na stabilność w regionie.
Gdyby prezydent Trump przekonał Xi Jinpinga do trwałego porzucenia jakiejkolwiek agresji militarnej przeciwko Tajwanowi, bez wątpienia byłby laureatem Pokojowej Nagrody Nobla – powiedział Lai w wywiadzie dla podcastu Apple "The Clay Travis and Buck Sexton Show".
Lai zwrócił uwagę na intensyfikację chińskich ćwiczeń wojskowych w Cieśninie Tajwańskiej oraz rozbudowę sił zbrojnych na Morzu Wschodniochińskim i Południowochińskim. Te działania Pekinu są postrzegane jako zagrożenie dla regionalnego status quo i mogą prowadzić do eskalacji konfliktu.
Rosja pomoże Chinom? "Niewyobrażalne konsekwencje"
Dążenie Tajwańczyków do ochrony suwerenności (...) nie powinno być postrzegane jako prowokacja wobec Chin — podkreślił Lai. Prezydent Tajwanu zaznaczył, że wyspa nie rezygnuje z dążenia do pokoju, ale jest gotowa do obrony swojej suwerenności, co obejmuje zwiększenie wydatków na obronność.
Kluczowe znaczenie
Morze Południowochińskie jest kluczowym szlakiem handlowym, przez który rocznie transportowane są towary o wartości ponad 3 bln dolarów. Chiny roszczą sobie prawa do niemal całego akwenu, co jest źródłem napięć z innymi krajami regionu, takimi jak Filipiny.
Lai ostrzegł, że ewentualna aneksja Tajwanu przez Chiny mogłaby wzmocnić Pekin w rywalizacji z USA i zagrozić międzynarodowemu porządkowi. Tajwan pozostaje zdeterminowany, by bronić swojej niezależności i dążyć do pokojowego współistnienia z Chinami.