Próbowały sforsować drogę ekspresową. O krok od tragedii

3

Strażnicy leśni z Reska w Zachodniopomorskiem stanęli przed nie lada wyzwaniem. Musieli przeprowadzić łosie przez bardzo ruchliwą drogę ekspresową. W jaki sposób im się to udało?

Próbowały sforsować drogę ekspresową. O krok od tragedii
(Nadleśnictwo Resko)

Czegoś takiego nikt się nie spodziewał. Ludzie przeprowadzający łosie przez drogę ekspresową? Właśnie przed takim wyzwaniem stanęli strażnicy leśni z Reska w Zachodniopomorskiem.

Zwierzęta próbowały dosłownie wparować na drogę ekspresową. Niewielkie stado próbowało przeskoczyć przez odgradzający jezdnię płot. W jego skład wchodziły dwa łosie, samica i ich roczne młode.

Strażnicy leśni wraz z policją próbowali nakierować klempę z łoszakiem na wybudowane pod trasą przejście podziemne dla zwierząt. Niestety nie udało się to. Na miejsce wezwaliśmy pracowników "Dzikiej zagrody" z Jabłonowa koło Mirosławca. Zwierzęta dostały środek usypiający, w uśpieniu zostały bezpiecznie przetransportowane na drugą stronę S6 i wypuszczone - powiedziała RMF24 Ewa Simonowicz-Woźniewicz z Nadleśnictwa Resko.

Łosiom zostały założone obroże telemetryczne z nadajnikami GPS, żeby można było śledzić trasę ich migracji. Po przebudzeniu klępa z łoszakiem ruszyli w dalszą drogę.

Służby leśne kolejny raz uratowały zwierzęta. I nie tylko, ponieważ wbiegająca na drogę zwierzyna leśna może być bardzo niebezpieczna dla kierowców!

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić