Propagandziści Putina w szale. Tak wróżą przyszłość Zachodu

Rosyjski propagandzista Siergiej Mardan, znany szerzej jako "medialny żołnierz Putina", zaskoczył opinię publiczną swoimi słowami. Stwierdził, że za 50 lat europejskie miasta przestaną być celem rosyjskich pocisków nuklearnych, ponieważ nie będzie tam niczego. On i jego podobni wychodzą z siebie po ataku Ukraińców na obwód kurski.

.Propaganda oszalała. Tak wróżą przyszłość Zachodu
Źródło zdjęć: © X
Jakub Artych

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Propaganda rosyjska odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu opinii publicznej oraz manipulowaniu wydarzeniami na arenie międzynarodowej. Dzięki rozbudowanej sieci medialnej i strategicznym operacjom Kreml skutecznie szerzy dezinformacje i kontroluje narracje w różnych częściach świata.

Jedną z osób, która twardo szerzy propagandę jest Siergiej Mardan. Jego zadaniem jest kreowanie narracji, która ma na celu przekonywanie rosyjskiego społeczeństwa o słuszności działań Kremla.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie w szoku. "Nie mieści im się to w głowie"

W swoich programach często powtarza tezy, jakoby Rosja była ofiarą Zachodu i Ukrainy, co pomaga w umacnianiu prorosyjskich postaw w kraju.

Z jego ostatnich słów wynika, że mimo problemów Rosjan w trakcie wojny w Ukrainie, to za kilkadziesiąt lat jego kraj przetrwa, a inne państwa Zachodu będą miały z tym ogromny problem.

Za 50 lat europejskie miasta przestaną być celem rosyjskich pocisków nuklearnych, ponieważ nie będzie tam niczego. Te same Niemcy lub Francja mogłyby najprawdopodobniej przekształcić się w coś podobnego do tego, czym, powiedzmy, jest dziś Ryga. To pustynia bez szans na odrodzenie - powiedział Mardan, cytowany przez Antona Heraszczenko.

Mardanowi często zarzuca się "granie na emocjach" i manipulowanie faktami. W odpowiedzi na nagranie z lotniska w Maczuliszcze, gdzie dron przelatywał nad rosyjskimi samolotami, Mardan stwierdził, że "nie może oglądać tego nagrania".

Zmień wideo. Boli mnie to, szczerze mówiąc - mówił propagandysta. Ta wypowiedź wzbudziła wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście braku empatii dla ofiar wojny w Ukrainie.

Jedno jest pewne. Jako "medialny żołnierz Putina" Mardan odgrywa kluczową rolę w dezinformacji i kreowaniu prorosyjskiej narracji.

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2