Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Wszystko jasne.

Donald Trump 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych

Krwawy finał urodzin w Kaliszu. Po wszystkim chciały ładnie wyglądać

31

21-latka została oskarżona o zabójstwo konkubenta swojej matki. Jedynym świadkiem jest szwagierka jej matki, która po raz ósmy zmieniła zeznania. Z kolei zwłoki mężczyzny znalazły dwie kobiety, które przebrały się przed przyjazdem policji.

Krwawy finał urodzin w Kaliszu. Po wszystkim chciały ładnie wyglądać
21-latce grozi dożywocie za zabójstwo konkubenta matki (Pixabay)

Do zdarzenia doszło 2 listopada 2020 r. w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Stawiszyńskiej w Kaliszu. 42-letnia kobieta świętowała urodziny w towarzystwie konkubenta, szwagierki i córki ze znajomym.

Córka jubilatki w trakcie imprezy miała pokłócić się z konkubentem matki. W trakcie konfliktu 21-latka miała dźgnąć mężczyznę ostrym narzędziem w okolice serca.

Policję zawiadomiła matka kobiety i jej szwagierka. Obie przed przyjazdem śledczych przebrały się, twierdząc, że chciały ładnie wyglądać.

21-latka nie przyznaje się do zabójstwa

21-letna Magdalena K., która została oskarżona o morderstwo 38-latka, nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że tego dnia została wyrzucona z domu przez matkę i stała się ofiarą spisku. Jej zdaniem to któraś z kobiet dźgnęła pokrzywdzonego, a następnie próbowała zrzucić winę na nią. Ona uciekła z domu, była w szoku i sama zgłosiła się na policję.

Oskarżona zeznała, że związek matki z konkubentem nie był idealny. On miał być zazdrosny, ona nie była mu wierna, co prowadziło do częstych konfliktów.

Matka Magdaleny K. odmówiła składania zeznań. Jedynym naocznym świadkiem w sprawie jest więc szwagierka matki, Daria Ż., która już osiem razy zmieniała zeznania.

Każde jej zeznanie jest inne. Przeprowadzaliśmy eksperyment procesowy, bo zeznania tej kobiety były wręcz niemożliwe do wykonania przez oskarżoną. Zeznała, że Magda dźgnęła leżącego przy ścianie na tapczanie pokrzywdzonego zza ławy. Oskarżona ma 150 cm wzrostu, więc przy tej wysokości musiałby mieć ręce o długości 2,5 metra, by zabić. Kiedy świadek uświadomiła sobie, że byłoby to niemożliwe, zaczęła zasłaniać się niepamięcią - powiedziała PAP adwokat Karolina Skrzypczyńska, która broni oskarżonej.
To było już ósme przesłuchanie świadka. Za każdym razem jej wersja wydarzeń jest inna i to w tych najważniejszych kwestiach związanych z tym, czy było dźgnięcie nożem i kto to zrobił - dodała.

Zobacz także: Seryjny morderca z Meksyku. Makabryczne odkrycie pod domem lokalnego rzeźnika

Autor: NB
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić