Przerażający widok w rzece po powodzi. Włos jeży się na głowie
Powódź monsunowa, która przeszła przez Indie, przyniosła ze sobą nie tylko powodzie i zniszczenia. W Gangesie zaczęły pojawiać się dziesiątki zwłok w różnym stadium rozkładu. Nie należą one jednak do osób zaginionych po uderzeniu klęski żywiołowej.
Jak informuje Daily Star, zwłoki w Gangesie zostały zaobserwowane w okolicach miasta Prajagradź w stanie Uttar Pradeś. Wynika to z faktu, że ciała spoczywały miejscowej plaży i właśnie stamtąd wypłukała je woda.
Koronawirus w Indiach. W rzece Ganges pływają zwłoki, powód jest straszny
Zwłoki, które trafiły do Gangesu, należą do ubogich członków społeczności. Ponieważ ich rodzin nie było stać na pochówek na cmentarzu, ostatecznie ukryli ciała w płytkich grobach nad brzegiem rzeki.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Przeczytaj także: Na wodzie unosiło się pudełko. W środku była dziewczynka
Według ustaleń AFP News Agency zwłoki znajdowano na odcinkach rzeki o łącznej długości 1550 mil (niespełna 2 i pół tysiąca kilometrów). Pochowane na plaży osoby zmarły w wyniku powikłań po COVID-19 w szczytowym momencie pandemii w Indiach, który przypadał na przełom maja i czerwca. Właśnie wtedy ceny za pochówki osiągnęły szczytowe poziomy.
Władze miasta Prajagradź potwierdziły, że w ciągu ostatnich trzech tygodni z rzeki wydobyto około 150 ciał. Zwłoki zostały następnie poddane kremacji. Według szacunków ekspertów na brzegach Gangesu mogło jednak znajdować się nawet 600 grobów.
Indie należą do państw najbardziej dotkniętych pandemią COVID-19. Znajdują się one na drugim miejscu – po Stanach Zjednoczonych – listy państw o najwyższej liczbie przypadków koronawirusa. W konsekwencji służbę zdrowia dotknął poważny kryzys, a wielu chorych nie otrzymuje koniecznej pomocy.