Czarny grzyb. Śmiertelna plaga wykańcza ozdrowieńców. Wiadomo, co zwiększa ryzyko

54

W Indiach zgłoszono już około 12 000 przypadków wysoce śmiertelnej choroby znanej jako "czarny grzyb". Chorują głównie ozdrowieńcy po COVID-19. Niektórzy lekarze sugerują, że drastycznie wzrastająca liczba infekcji w Indiach może mieć związek wysoką zachorowalnością na cukrzycę w tym kraju.

Czarny grzyb. Śmiertelna plaga wykańcza ozdrowieńców. Wiadomo, co zwiększa ryzyko
Leczenie pacjenta z mukormykozą w Indiach (Getty Images)

Mukormykoza to bardzo rzadka infekcja grzybicza, której śmiertelność wynosi około 50 proc. Wpływa na zatoki, mózg i płuca i może przede wszystkim zagrażać życiu z ciężkim obniżeniem odporności.

Czarny grzyb atakuje. Cukrzyca może zwiększać ryzyko

Podczas pandemii COVID-19 w Indiach odnotowano drastyczny wzrost zachorowań na "czarnego grzyba". Najczęściej atakuje on osoby, które przeszły indyjski wariant koronawirusa. Okazuje się, że choroba może być także związana z cukrzycą, która obniża odporność organizmu.

"Mukormykoza jest silnie powiązana ze źle kontrolowaną cukrzycą, a cukrzycy w Indiach jest bardzo dużo" – powiedział dr David Denning z Uniwersytetu w Manchesterze. Według niedawnego artykułu badawczego 94 proc. osób, które zachorowały na mukomyrkozę, cierpiało również na cukrzycę.

Związek "czarnego grzyba" z cukrzycą zaczyna być widoczny także w innych krajach. W Pakistanie i Bangladeszu, które sąsiadują z Indiami, również występuje wysoka zachorowalność na cukrzycę i tam także odnotowano przypadki mukormykozy. Większość pacjentów cierpiała na cukrzycę.

Dlaczego cukrzyca może być czynnikiem ryzyka? Groźne

Eksperci twierdzą, że problemem są nie tyle zarejestrowane przypadki cukrzycy, ale głównie choroba niezdiagnozowana. Źle kontrolowana cukrzyca zwiększa ryzyko niektórych infekcji, w tym grzybiczych.

IDF szacuje, że około 57 proc. osób z cukrzycą w Indiach, Nepalu, Bangladeszu i Sri Lance to przypadki niezdiagnozowane. Najwięcej z nich jest w Indiach. "W Indiach jest dużo niekontrolowanej cukrzycy, ponieważ ludzie nie przeprowadzają regularnych badań kontrolnych" – mówi dr Hariprasath Prakash z Międzynarodowej Szkoły Medycznej w Kirgistanie w BBC.

Niebezpieczne sterydy

Eksperci sugerują również, że masowe stosowanie sterydów w niektórych terapiach covidowych może być powiązane z mukormykozą lub innymi infekcjami grzybiczymi. Dwa powszechnie przepisywane sterydy – deksametazon i metyloprednizolon – są stosowane u pacjentów z koronawirusem w Indiach w celu zmniejszenia stanu zapalnego.

Cukrzyca obniża obronę immunologiczną organizmu, koronawirus to jeszcze zaostrza, a sterydy, które pomagają zwalczać COVID-19, działają jak paliwo dolane do ognia - mówi Dr Akshay Nair, chirurg okulista z Bombaju, cytowany przez BBC.

W sytuacji, gdy szpitale i lekarze są przytłoczeni rosnącą liczbą przypadków, istnieją dowody na to, że te sterydy są przyjmowane także bez nadzoru medycznego. Władze indyjskie ostrzegły niedawno przed samoleczeniem, które może mieć poważne szkodliwe konsekwencje, w tym, jak mówi dr Denning, zwiększone ryzyko rozwoju mukormykozy.

Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii na około 2000 pacjentów z COVID-19 wykazało, że deksametazon pomógł zmniejszyć śmiertelność u osób z umiarkowaną lub ciężką infekcją, ale może być potencjalnie szkodliwy dla osób z łagodną infekcją.

Zobacz także: "Czarny grzyb" w Indiach. Śmiertelna infekcja u pacjentów z COVID-19
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić