Pytanie polskiego dziennikarza zdenerwowało Trumpa. Reakcja Sikorskiego
Podczas spotkania prezydentów Polski i USA padło pytanie, które wyraźnie zirytowało Donalda Trumpa. Zadał je Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia. W odpowiedzi usłyszał od Trumpa, że "powinien zmienić pracę". Do incydentu odniósł się szef MSZ Radosław Sikorski.
Podczas środowego spotkania z Karolem Nawrockim w Gabinecie Owalnym prezydent USA odpowiadał na pytania dziennikarzy. W pewnym momencie głos zabrał Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia, który stwierdził, że nie widać efektów działań względem Rosji.
Wielokrotnie wyrażał pan swoją frustrację i rozczarowanie Putinem, ale odkąd objął pan urząd, nie ma żadnych działań - stwierdził Wałkuski.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Czytaj także: Putin ostrzega Zachód. Będą pełnoprawnym celem ataków
Nie zdążył jednak dokończyć zdania. Przerwał mu poirytowany Donald Trump. - Skąd wiesz, że nie ma działań? Chwila, skąd jesteś? - zapytał prezydent USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy Wałkuski odpowiedział, w jakiej redakcji pracuje, Trump kontynuował:
Twoim zdaniem nałożenie wtórnych sankcji na Indie, największego kupującego poza Chinami, nie było żadnym działaniem? To kosztowało setki miliardów dolarów Rosję. To jest brak działań? - dopytywał Trump.
Następnie zasugerował dziennikarzowi, że powinien zmienić zawód. - Jeśli uważasz, że to brak działań, powinieneś zmienić pracę - stwierdził prezydent USA.
Spór z polskim dziennikarzem. Sikorski reaguje
Do incydentu odniósł się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Uważam, że zadał pan nie tylko uprawnione pytanie, ale pytanie, które wszyscy sobie zadajemy - stwierdził Radosław Sikorski podczas briefingu w ambasadzie RP w Waszyngtonie. - Ja bym pana z pracy nie wyrzucił - dodał.
Czytaj także: Już nie resort obrony? Donald Trump ma inny plan
Radosław Sikorski od poniedziałku przebywa z wizytą w USA. Jak stwierdził, deklaracje prezydenta Trumpa, które padły podczas spotkania z prezydentem Nawrockim, dały mu mocny argument na piątkowe rozmowy w Pentagonie na temat obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce.
Przypomnijmy: gdy podczas spotkania w Białym Domu padło pytanie, czy amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, prezydent Trump odparł: "Myślę, że tak. (...) Jeśli już, to możemy umieścić tam więcej żołnierzy, jeśli (Polacy tego) chcą". Prezydent Nawrocki podkreślił natomiast, że Polacy cieszą się z tego, iż amerykańskie wojska są na terytorium naszego kraju. Dodał, że ich obecność stanowi sygnał dla Rosji, że jesteśmy razem.
Źródła: Wirtualna Polska, PAP, Instagram