Rachoń stanie przed sądem? Prawnik nie ma wątpliwości

Po przejęciu Telewizji Polskiej przez nową ekipę, byłe już gwiazdy TVP znalazły "azyl" w komercyjnej Telewizji Republika. W progach Tomasza Sakiewicza świetnie odnalazł m.in. Michał Rachoń. Okazuje się, że były prezenter telewizji publicznej może mieć z tego powodu poważne problemy prawne.

Rachoń może ponieść konsekwencje Rachoń może ponieść konsekwencje
Źródło zdjęć: © Twitter

W środę 20 grudnia Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydało komunikat, w którym poinformowało o zmianach na szczycie władz mediów publicznych. Szef resortu Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP wraz z radami nadzorczymi i powołał ich następców.

Dzień później z pracą w publicznej telewizji pożegnali się m.in. Samuel Pereira czy Michał Rachoń, uważany za czołowego propagandystę PiS. Prezenter jednak nie został bezrobotny, wręcz przeciwnie - błyskawicznie odnalazł swoje nowe miejsce w Telewizji Republika.

Rachoń może stanąć przed sądem?

Były gwiazdor TVP przeniósł prowadzony przez siebie format "Jedziemy" na antenę komercyjnej stacji Tomasza Sakiewicza. Nie zmieniła się nawet szata graficzna. Okazuje się, że takie działanie może nie być zgodne z prawem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To pomylone". Tego pytania ws. TVP nikt nie zadaje. Dlaczego?

Chodzi o poważne naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych oraz przepisów prawa autorskiego. Szczegóły w rozmowie z "Faktem" wyjaśnił Krzysztof Izdebskiego, prawnik fundacji Batorego.

To kwestia dwóch rzeczy. Ustalenia praw autorskich, podejrzewam, że należą do Telewizji Polskiej, plus druga kwestia dotycząca zakazu konkurencji. Mogą być konsekwencje głównie w postaci finansowej, w związku z tym, że zakaz konkurencji został złamany czy też naruszono prawa autorskie - tłumaczy prawnik.

Kłopoty może mieć także Telewizja Republika. Zdaniem Krzysztofa Izdebskiego sprawa może mieć nawet finał w sądzie.

Jest uprawdopodobnione, że jest to kradzież utworu. To jak z filmem, każde wyświetlenie musi się wiązać ze zgodą twórców, dystrybutora. Jest całe postępowanie od zaprzestania naruszania tych praw do kar finansowych - dodaje ekspert.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"