Rano zobaczył go przed domem. "Zapewniam, że nic nie piłem"

13

Mieszkańcy miejscowości Turka pod Lublinem nie mogli uwierzyć własnym oczom. Na jednym z osiedli zauważyli spacerującego beztrosko... strusia? "Zapewniam, że nic nie piłem, ani też nie mam żadnych omamów wzrokowych" - powiedział jeden ze świadków portalowi lublin112.pl.

Rano zobaczył go przed domem. "Zapewniam, że nic nie piłem"
Emu spacerowało po osiedlu (YouTube)

Mieszkańcy osiedla Borek w Turce (woj. lubelskie) musieli przeżyć niezły szok, gdy to zobaczyli. Wychodząc w środę rano do pracy, dostrzegli idącego ulicą wielkiego ptaka. Widok był na tyle niecodzienny, że niektórzy zaczęli się nawet zastanawiać, czy przypadkiem nie mają halucynacji.

Spacerował między domami

Proszę potraktować moje słowa poważnie. Zapewniam, że nic nie piłem, ani też nie mam żadnych omamów wzrokowych. Wyszedłem z domu do pracy, a obok mojego auta stoi struś - jeden z mieszkańców powiedział portalowi lublin112.pl.

Wielki ptak rzeczywiście nie był omamem. Zauważyło go wiele osób, a jednemu ze świadków udało się go nawet nagrać. Niektórzy mieszkańcy przestraszyli się nie na żarty, kierowcy na widok nietypowego spacerowicza zaczęli w popłochu zawracać. Strusie potrafią być bowiem bardzo niebezpieczne, szczególnie jeśli czują się zagrożone.

Kilkoro mieszkańców postanowiło interweniować. Zwierzę udało się uspokoić i zamknąć na jednej z pobliskich posesji. Jak ustalił portal lublin112.pl, ptak to w rzeczywistości nie struś, a emu, które w nocy uciekło z gospodarstwa w Łuszczowie. Cała historia dobrze się skończyła, a zwierzę wróciło do swoich właścicieli.

Zobacz także: Tajlandzki wędkarz wyłowił tajemnicze zwierzę. Zobacz, co złapało się na haczyk
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić