Represje wobec żołnierzy z Korei Północnej. Kuriozalny powód
Wojsko w Korei Północnej prowadzi rygorystyczne kontrole. Wszystko dlatego, że żołnierze zaczęli korzystać z usług prywatnych fryzjerów. Wobec tych nieposłusznych stosowane są kary.
W ostatnim czasie jednostki wojskowe w północnokoreańskiej prowincji Ryanggang zaczęły surowo karać żołnierzy korzystających z usług prywatnych fryzjerów - donosi "Daily North Korea". Dotychczas było to uważane za wykroczenie żołnierza, jednak obecnie karom podlegają także dowódcy oddziałów.
Tradycyjnie żołnierze unikają strzyżenia w bazach wojskowych ze względu na niską jakość fryzur. Żołnierze otrzymywali tam cięcia wykonane przez starszych oficerów, co często skutkowało nieestetycznym wyglądem. Jednak w 2023 r. w Korei Północnej poluzowano regulacje dotyczące długości włosów.
Nie mógł dać rady z żoną. Zjechały się służby. Jest nagranie
Poluzowanie restrykcji spowodowało wzrost popularności prywatnych fryzjerów. Mimo to ostatnio wojsko przywróciło ograniczenia. Jeśli kogoś złapie się na gorącym uczynku, wojskowi poddawani są represjom.
Na początku listopada jeden z żołnierzy został przyłapany przez swojego dowódcę plutonu podczas wizyty u fryzjera w trakcie służby. W efekcie został ukarany 10 dniami dodatkowej służby wartowniczej, a karę tę musiał odbyć także jego dowódca - dodaje "Daily NK".
Celem zaostrzenia kar jest wzmocnienie dyscypliny przed nadchodzącymi zimowymi ćwiczeniami wojskowymi i dziewiątym zjazdem Partii. Jednocześnie fryzjerzy, którzy kiedyś zarabiali na strzyżeniu żołnierzy, odnotowali drastyczny spadek dochodów.