Rodzice widzą to u swoich dzieci. Winią środki chemiczne w przedszkolach

Rodzice dzieci uczęszczających do przedszkoli i żłobków na terenie gminy Świdnik (woj. lubelskie) zauważyli zmiany skórne u swoich pociech. W tej sprawie zwrócili się do władz miasta. Niewykluczone, że powodem są środki chemiczne używane w placówkach.

Rodzice dzieci ze Świdnika zauważyli zmiany skórne u swoich pociech Rodzice dzieci ze Świdnika zauważyli zmiany skórne u swoich pociech
Źródło zdjęć: © Getty Images

Niepokojące reakcje alergiczne i stany zapalne skóry zauważyli rodzice dzieci uczęszczających do różnych placówek na terenie Świdnika. Z problemem zwrócili się do radnego miejskiego Marcina Magiera, który postanowił interweniować.

Rodzice tłumaczą, że skóra dzieci w rejonie rąk, nóg i przy ustach jest zaczerwieniona, popękana i przesuszona, na skórze powstają bolesne rany - Magier powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Dzieci w przedszkolach cierpią na problemy skórne

Rodzice wskazują, że sytuacja trwa już od kilku tygodni i ich zdaniem winne są środki chemiczne, których używa się w placówkach. Niektórzy uważają, że problem tkwi w mydle i środkach dezynfekujących, inni, że szkodliwe są środki piorące, co wyjaśniałoby m.in. ślady na nogach.

Sprawa trafiła do burmistrza

Radny napisał w tej sprawie do burmistrza Świdnika. Magier apeluje do władz miasta o przeprowadzenie natychmiastowej kontroli stosowanych środków chemicznych i ustalenie oraz wyeliminowanie przyczyny powstawania reakcji skórnych u dzieci.

Monika Głowacka z Biura Burmistrza Miasta poinformowała w rozmowie z "DW", że problem był im znany jeszcze przed interpelacją radnego. Kilkoro rodziców dzieci z Zespołu Przedszkoli nr 2 powiadomiło o sytuacji naczelnika Wydziału Edukacji.

Dyrektor szkoły: "Wina niedokładnego wycierania rąk i niskiej temperatury"

Według Głowackiej dyrektor placówki został zaalarmowany i miał rozwiązać problem. Tłumaczył podobno, że zaczernienie dłoni jego wychowanków wynika z częstego mycia rąk i niedokładnego ich wycierania oraz jest związane z niską temperaturą na zewnątrz.

Przedstawicielka urzędu zaprzecza jednak, by podobne sygnały docierały z innych przedszkoli czy żłobków. Zapewnia, że używane w placówkach środki są "atestowane i dopuszczone do użytku, często hipoalergiczne". Mimo to zlecono kontrolę sanepidu, by zbadała wspomniane substancje.

Zdumienie po wpisie Emilewicz. "Nigdy bym tak nie napisała"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop