Angelika w wypadku złamała kręgosłup. Ma zaledwie 33-lata

20

Pani Angelika pewnego dnia obudziła się w szpitalu bez czucia w nogach. Przez kilka tygodni była w śpiączce po bardzo poważnym wypadku samochodowym, w wyniku którego złamała kręgosłup. Od tego czasu 33-latka dzielnie walczy o powrót do zdrowia. Jest coś, co może pomóc jej wrócić do życia sprzed wypadku, jednak do tego potrzebne są pieniądze.

Angelika w wypadku złamała kręgosłup. Ma zaledwie 33-lata
Pani Angelika ma szansę na normalne życie, ale potrzebuje pomocy (siepomaga.pl)

To wydarzyło się 30 sierpnia 2015 roku. Pani Angelika miała wypadek samochodowy, w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy, by kobieta wyzdrowiała, jednak obrażenia były bardzo poważne. Doszło do poważnego obrzęku i stłuczenia mózgu, złamania podstawy czaszki i złamania kręgosłupa.

Walka o normalne życie

Mimo że od wypadku minęło tyle czasu, do dzisiaj przeklinam tamten dzień. Zawalił mi się cały świat, rozpadłam się na tysiące kawałków, nie wiedząc jak na nowo poskładać swoje życie. W głowie tak naprawdę miałam tylko jedno pytanie - po co mam dalej żyć? - 33-latka napisała na stronie siepomaga.pl

Kobieta całkowicie straciła władzę w nogach. Jak mówi, czuła się jak kula u nogi swoich bliskich, gdyż nie była w stanie samodzielnie udać się nawet do toalety. Po wyjściu ze szpitala musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości - rzeczywistości osoby niepełnosprawnej. Nie było łatwo.

- Kiedy po raz pierwszy usiadłam na wózku inwalidzkim, przeżyłam szok. Musiałam mierzyć się z problemami, nad którymi nigdy się nie zastanawiałam - mówi kobieta. Na szczęście posiada olbrzymi hart ducha oraz pomocnych bliskich, dzięki którym powoli zaczyna wracać do "normalnego" życia.

Droga, która przeszłam do tej pory była wyboista i pełna łez, ale dzięki mojemu samozaparciu i pomocy bliskich mi osób dotarłam już tak daleko. Od samego początku ćwiczę każdego dnia i daje z siebie 200 proc. Musiałam pokonać tysiące barier - zarówno fizycznych, jak i psychicznych.

Niedawno pani Angelika dowiedziała się, że istnieje dla niej szansa, by choć odrobinę zbliżyć się do życia, jakie wiodła przed wypadkiem. To egzoszkielet HAL, który aktywizuje rejony mózgu odpowiedzialne za ruch i pozwala kończynom na wykonanie kroku. Niestety takie urządzenie jest bardzo kosztowne.

- Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, ale w moim przypadku są one kluczowe, by wrócić do życia sprzed wypadku - dodaje 33-latka. Na stronie siepomaga.pl ruszyła zbiórka na pomoc dla kobiety. Jak na razie zebrano jedynie niecałe 12 proc. potrzebnej kwoty.

Zobacz także: Omikron zdominuje Polskę już za dwa tygodnie? Dr Sutkowski nie ma wątpliwości
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić