Rodzice wolą córki niż chłopców? Ujawniono wyniki
Według tygodnika "The Economist" coraz więcej rodziców na całym świecie preferuje córki od synów. Trend ten jest zauważalny nie tylko w krajach zamożnych, ale również w Azji i Afryce. Czy w Polsce obserwujemy podobne zjawisko? Demografowie, z którymi rozmawiał "Fakt", mają jasne zdanie w tej sprawie.
Jak podkreśla "The Economist", coraz więcej rodziców na całym świecie woli dziewczynki od chłopców. Brytyjski tygodnik powołuje się na najnowsze badania i sondaże potwierdzające tę tendencję, szczególnie widoczną w krajach tzw. Globalnej Północy.
W Skandynawii zaobserwowano preferencje w kierunku dziewczynek. Rodzice z jednym synem i jedną córką decydują się na mniejszą liczbę dzieci, podczas gdy ci z dwoma synami częściej planują kolejne potomstwo niż rodzice z dwiema córkami. Podobne zjawisko występuje w Finlandii, Czechach, na Litwie, w Holandii i Portugalii.
"The Economist" wskazuje również na rosnącą preferencję dla dziewczynek w adopcjach oraz zapłodnieniach in vitro w krajach rozwiniętych. Powody są różne: niektórzy uważają, że dziewczynki są "łatwiejsze w wychowaniu", "bardziej nastawione na rozwój" i "mniej wymagające fizycznie" niż chłopcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyspy Kanaryjskie zachwycą wszystkich. Którą z nich wybrać?
Demograf i autor książki "Demografia jest przyszłością" Mateusz Łakomy w rozmowie z "Faktem" zauważa, że nie ma jednej odpowiedzi na to zjawisko.
Zmienia się pozycja kobiet w społeczeństwie, coraz więcej rodziców dostrzega wartość z posiadania córek. W przeszłości bardziej preferowano chłopców. Jednak różnice w zakresie preferencji co do płci dzieci obecnie nie są aż tak duże - a w zakresie faktycznych urodzeń w Polsce rodzi się o 4 proc. więcej chłopców od dziewczynek - podkreśla.
Dr hab. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego dodaje, że nie widać jednak w naszym kraju wyraźnej zmiany preferencji w kierunku dziewczynek.
Te wartości były mocno zniekształcone w innych częściach świata - głównie Chinach, Indiach, ale też na Kaukazie. Na przykład w Chinach na barkach najstarszego syna i jego żony spoczywa opiekowanie się rodzicami - tłumaczy.
Badania naukowców z Uniwersytetu Harvarda, opublikowane w "Science Advances", sugerują, że rodziny mogą mieć predyspozycje do rodzenia dzieci konkretnej płci. Analiza danych 58 007 Amerykanek z lat 1956–2015 wykazała, że jeśli pierwsze dwoje dzieci to dziewczynki, prawdopodobieństwo, że trzecie również będzie córką, jest wyższe.
Problem demograficzny Polski
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2023 roku w Polsce urodziło się zaledwie około 272 tysiące dzieci - to najmniej od zakończenia II wojny światowej. Dla porównania, jeszcze w 2010 roku liczba urodzeń wynosiła około 413 tysięcy.
Współczynnik dzietności spadł do poziomu 1,2 dziecka na kobietę, co oznacza, że populacja nie ma szans na naturalne odtworzenie. Taki wskaźnik należy do najniższych nie tylko w Europie, ale i na świecie.
Demograficzny bilans Polski jest coraz bardziej ujemny. W 2023 roku liczba zgonów wyniosła około 409 tysięcy, co oznacza, że kraj stracił demograficznie około 137 tysięcy osób w ciągu jednego roku.
Na koniec 2023 roku liczba ludności Polski wynosiła około 37,5 miliona osób, co oznacza spadek o ponad 500 tysięcy w porównaniu do roku 2020. W dłuższej perspektywie trend ten będzie się pogłębiał - według prognoz GUS, do 2050 roku liczba mieszkańców Polski może spaść do około 33 milionów.