Roman Giertych wskazuje jaka była największa kradzież PiS-u
Szef zespołu ds. rozliczeń PiS opublikował kolejny długi wpis na swoim profilu społecznościowym. Minister wskazuje, że największą kradzieżą PiS było zawłaszczenie sobie Kościoła Katolickiego. "Trudno to wszystko opisać" - komentuje.
W swoim najnowszym wpisie na platformie X, Roman Giertych wskazuje, że zawłaszczenie instytucji Kościoła Katolickiego w Polsce było największą kradzieżą obozu Prawa i Sprawiedliwości - jeszcze większą, niż inne afery.
Konsekwencją tych działań jest według polityka - zadeklarowanego chrześcijanina - odarcie ludzi z wiary. Skorumpowanie, zastraszanie, szantażowanie oraz ideologiczne przekonanie dużej części kleru Kościoła Polskiego do "symbiozy z PiS", było według ministra, zjawiskiem powszechnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Utknął w błocie na polsko-rosyjskiej granicy. Romantyk z Anglii nie odpuścił
Generalnie chodziło o to, aby w zamian za pieniądze budżetowe i bezkarność kler Kościoła Polskiego całą siła swojego wielowiekowego autorytetu i całą siłą mediów kościelnych wspierał PiS - zauważa Giertych
Giertych jako przykład bulwersującej symbiozy PiS-u z Kościołem podaje przykład arcybiskupa metropolity krakowskiego Marka Jędraszewskiego. Duchowny jawnie wspierał partię rządzącą i atakował opozycje. Polityk sugeruje również, że tuszował on sprawę wykorzystywania seksualnego przez księdza. Śledztwo po "bardziej niż miernej" interwencji ze strony biskupa Jędraszewskiego, zostało umorzone.
Ponad to minister opisuje jak wyglądała maszyna propagandy PiS. Polityk wyjaśnia, że przejęcie mediów katolickich przez partię Jarosława Kaczyńskiego "było absolutne", i dotyczyło nie tylko mediów o. Rydzyka, ale zarówno mniejszych periodyków - to właśnie stamtąd awansowali do mediów publicznych:
PiS zatrudnił w mediach publicznych znakomitą większość dziennikarzy tych czasopism i rozgłośni, gdzie w mediach publicznych płacono im 10 razy tyle co w katolickich. Skutek był oczywisty: głosili w mediach katolickich to samo co w rządowych, czyli uwielbienie dla PiS - zaznacza.
Polityk zwraca również uwagę, że działania polityków PiS przyczyniły się do laicyzacji, zobojętnienia społeczeństwa i traktowanie Kościoła Katolickiego z pogardą:
Ludzie zostają oddarci z nadziei życia wiecznego, a Kościół, który zawsze niósł tę nadzieję wydaje się im zdolny jedynie do noszenia ciemności. Mam nadzieję, że oczyszczenie polskiego kleru z osób uwikłanych w przestępstwa popełniane razem z PiS przyniesie w tej sprawie trochę światła. Bo prawda wyzwala - podsumował.